Mieszkańcy Moskwy zapłacą więcej za rodzimą żywność. To efekt wprowadzenia przez władze regionalne nowych przepisów, które nakazują producentom przeprowadzanie testów na obecność genetycznie modyfikowanych organizmów w produktach spożywczych.
W Rosji, jeśli produkt zawiera GMO, na jego opakowaniu musi znaleźć się odpowiednia informacja. Jednak moskiewskie władze poszły dalej. Zażądały od producentów przeprowadzania testów, które udowodnią, że wytwarzana przez nich żywność jest bez genetycznie zmienionych dodatków.
To spowoduje podwyższenie kosztów produkcji i tym samym wzrost cen detalicznych od 5 do 15 procent - przestrzegają przedstawiciele branży. Dla rodzimych wytwórców to duży cios, bowiem już teraz trudno im konkurować z zachodnimi markami.