Hodowla jeleni, danieli czy dzików to najnowszy pomysł rolników na biznes na wsi. Kto ma odpowiednio duży teren, trochę lasu i kapitał do zainwestowania, może założyć gospodarstwo. Zdaniem specjalistów moda na dziczyznę już się zaczyna i wkrótce popyt na nią będzie bardzo duży.
Zwierzęta potrzebują dużo otwartych przestrzeni oraz lasów z dala od
ruchliwych dróg i ludzi. Bo choć jelenie czy dziki są oswojone to jednak bardzo
płochliwe. Dzikie zwierzęta w hodowli są traktowane jak inne zwierzęta
gospodarskie. Trzeba je karmić, szczepić i zapewnić opiekę weterynaryjną. Jednak
hodowla jest opłacalna, daje mięso, poroże i skóry. Mięso takich zwierząt jest
zdrowe, ma dużo żelaza i białka, a mało cholesterolu.
Niestety,
dziczyzny w kraju jest mało. Dlatego jej cena jest wysoka, a i popyt mały. Ale
mięso można by sprzedawać do Niemiec, które dziś importują je aż z Nowej
Zelandii. Na razie w Zachodniopomorskiem powstały dwa gospodarstwa zajmujące się
hodowlą jeleniowatych.
Oba na Pojezierzu Drawskim, bo tu są doskonałe
tereny do hodowli. Zdaniem specjalistów odpowiednie warunki do rozwinięcia
hodowli można znaleźć na całym na Pomorzu. Dlatego to świetna alternatywa dla
zachodniopomorskich rolników oraz producentów rolnych, którzy mają atrakcyjne
tereny. Taka hodowla może być bowiem dodatkową atrakcją turystyczną. Ale
najpierw trzeba sporo zainwestować. Zwierzę kosztuje co najmniej 2,5 tys. zł,
bardzo drogie jest też ogrodzenie terenu.