Minister finansów Jacek Rostowski uważa, że Polska po zakończeniu globalnego kryzysu finansowego będzie mogła obniżyć 32-proc. stawkę podatku PIT. "Poniżej 2-proc. podatników płaci wyższą (32 proc. - PAP) stawkę PIT. Będziemy mogli ją obniżyć po kryzysie" - napisał w czwartek na Twitterze Rostowski.
Przypomnijmy, że podczas kryzysu pojawiają się głosy, by podwyższyć podatki najlepiej zarabiającym. We Francji część najbogatszych Francuzów zaapelowała do rządu w Paryżu, by zwiększył im opodatkowanie i w ten sposób przyczynić się do rozwiązania finansowych problemów kraju. Wśród sygnatariuszy apelu jest m.in. dziedziczka koncernu kosmetycznego L'Oreal i szef naftowego giganta Total.
Ponadto inwestor giełdowy Buffett wezwał tydzień temu na łamach "New York Timesie" Kongres USA do podwyższenia podatków od obywateli o dochodach ponad milion dolarów rocznie, których w Stanach Zjednoczonych jest prawie 237 tysięcy. Jeszcze większym podatkiem zaproponował obłożenie osób o dochodach powyżej 10 mln dolarów, których w 2009 roku było w USA ponad 8 tys.