Od powszechnego spisu rolnego w 1996 r. zaszły w polskim rolnictwie poważne zmiany. Ubyło rolników, zmalała liczba gospodarstw, za to wzrósł ich areał. Spada popyt na artykuły rolno-spożywcze, a niskie ceny w skupie i na targowiskach powodują, że lepiej wykształcona wieś szuka pracy poza rolnictwem. Dowodzą tego wyniki powszechnego spisu rolnego z maja 2002 r., które opublikował Główny Urząd Statystyczny.
Skurczyła się ogólna powierzchnia gruntów w użytkowaniu gospodarstw rolnych z
20,8 mln ha do 19,3 mln ha, czyli o 6,9 proc. Przybyło ugorów i odłogów o 1 mln
ha – do 2,5 mln ha. Spadła też liczba gospodarstw rolnych z 3066,5 tys. do
2933,2 tys. (o 4,3 proc.). Wzrosła za to powierzchnia użytków rolnych
przeciętnego gospodarstwa o 1,8 proc. – do 5,76 ha. Największe gospodarstwa były
w województwach: zachodniopomorskim (14,27 ha) i warmińsko-mazurskim (14 ha), a
najmniejsze: w Małopolsce (2,1 ha) i na Śląsku (2,15 ha). Wzrosła też liczba
gospodarstw do 5 ha – z 70,2 do 72,4 proc. oraz powyżej 20 ha – z 2,8 proc. do
4,1 proc.
Z rolnictwem związanych jest dziś 10 474,5 tys. osób (27,4
proc. ludności kraju), czyli o ponad 1 mln mniej niż w 1996 r. Wśród nich ponad
80 proc., tj. 8 504,9 tys., to mieszkańcy wsi. Przeszło 4 proc. legitymuje się
wykształceniem wyższym (wzrost o prawie 3 proc.), a 49 proc. wykształceniem
średnim łącznie z zasadniczym (wzrost aż o 7 proc.), podstawowe miało niespełna
40 proc., natomiast bez szkoły było 5 proc. Tylko 48 proc. ludności związanej z
rolnictwem utrzymuje się wyłącznie, głównie lub dodatkowo z pracy w
gospodarstwie, co w porównaniu z 1996 r. oznacza spadek aż o 30 proc. Mniej niż
co piąta osoba utrzymywała się wyłącznie z dochodów z pracy w swoim
gospodarstwie rolnym. Dla 14,8 proc. była to tylko praca dodatkowa.
Działalność gospodarczą (rolniczą i pozarolniczą) prowadziło 77,8 proc. gospodarstw (spadek o 21 proc.), z czego 65,4 proc. zajmowało się wyłącznie rolnictwem, 3,6 proc. prowadziło działalność pozarolniczą, a 8,8 proc. mieszaną. W sumie liczba gospodarstw, które prowadzą działalność gospodarczą (handel, transport, budownictwo, przetwórstwo) wzrosła do 12,4 proc., co oznacza skok z 1996 r. aż o 46 proc. Pozostałe 22,2 proc. gospodarstw nie robiło nic, ziemia leżała odłogiem, nie hodowano zwierząt, nie handlowano. Gospodarstwa te mogą być przedmiotem troski opieki socjalnej.
W porównaniu ze spisem rolnym z 1996 r. znacząco zmniejszyła się powierzchnia upraw zbóż ogółem z 8,7 mln ha do 8,3 mln ha (o 4,9 proc.), ziemniaków z 1,3 mln ha do 0,8 mln ha (o 40,1 proc.), buraków cukrowych z 0,5 mln ha do 0,3 mln ha (o 33,1 proc.). Ten spadek tradycyjnych upraw jest skutkiem zmniejszenia się o 68 proc. liczby gospodarstw zajmujących się produkcją roślinną. Na wsi było też mniej łąk (o 4,7 proc.) oraz pastwisk (o prawie 15 proc.), co wiąże się ze spadkiem pogłowia bydła o 22,5 proc. O 3,7 proc. wzrosło pogłowie trzody chlewnej.