Po projektach w sprawie oszczędności w finansach publicznych, wicepremier Jerzy Hausner coraz częściej wspomina o samorządzie powiatowym. Minister gospodarki nie godzi się na całkowitą likwidację powiatów, jednak rozważa zmniejszenie ich liczby.
W Polsce jest 379 powiatów, w tym 65 to miasta na prawach powiatu, tzw. powiaty grodzkie. 314 to powiaty ziemskie. Ile miałoby zniknąć z samorządowej mapy Polski, tego wiadomo, bo rząd na razie mówi tylko o „rozważaniu zmniejszenia liczby powiatów”.
Powiaty, które nie radzą sobie finansowo, połączono by jeden, który będzie miał szanse przetrwać. Takie plany padały już z ust szefa MSWiA pół roku temu, z kolei wiceminister finansów stwierdziła, że likwidacja powiatów powinna rozciągnąć się w czasie, nawet do kilku lat.
Wszyscy ministrowie twierdzą też zgodnie, że pomysł musi być poddany pod dyskusję społeczną i samorządową. Dopiero po takich konsultacjach będzie można powiedzieć coś więcej.
Do tych pomysłów sceptycznie odnosi się Związek Powiatów Polskich. Zdaniem generalnego sekretarza Rudolfa Borusiewicza pewnych rzeczy nie da się zrobić ze względu na różność lokalnych społeczności. Połączenie powiatu nowosądeckiego z limanowskim nic nie zmieni. To będą dalej dwie społeczności - twierdzi.
Ale nie oznacza to, że nie będzie to możliwe. Mogą być normalne ruchy, że
dojdą do wniosku pewne społeczności, że jest im po drodze razem, ale tylko i
wyłącznie w ten sposób - dodał Borusiewicz. Zdaniem ZPP, centralne decyzje
administracyjne w sprawie powiatów mogą doprowadzić do sytuacji, która niezbyt
się sprawdziła, czyli do powstania do kilkudziesięciu województw.