Aż 40 proc. mężczyzn uważa, że starsze kobiety są tak samo atrakcyjne jak młodsze.
Sophia Loren po raz pierwszy da się sfotografować całkiem nago. Gwiazda włoskiego kina, ubrana tylko w brylantowe kolczyki, pojawi się w słynnym kalendarzu Pirelli. Po raz pierwszy w ponad czterdziestoletniej historii tego wydawnictwa, znanego ze zdjęć najpiękniejszych kobiet, znajdzie się w nim podobizna siedemdziesięciolatki.
To, że wiek przestaje być wyznacznikiem urody, pokazuje także globalny sondaż firmy badawczej Synovate. Wynika z niego, że wielu mieszkańców świata akceptuje zmiany, jakie pod wpływem czasu zachodzą w naszym wyglądzie. Dotyczy to również starszych mężczyzn, którzy - według co czwartej kobiety - są tak samo atrakcyjni jak młodsi. Badanie zostało przeprowadzone wśród ponad 3 tys. pań i panów powyżej 55. roku życia w 12 krajach, m.in. Francji, Niemczech, USA, Afryce Południowej, Korei i na Węgrzech.
Czas do zagospodarowania, ciało do skomponowania Chcąc nie chcąc, przyzwyczajamy się do widoku dojrzałej urody. Rośnie przecież średnia długość życia człowieka: z 30 do 50 lat w XIX wieku, dochodząc na początku wieku XXI do 80 lat. Szacuje się, że w wyniku tych zmian za pół wieku liczba mieszkańców świata w takim samym stopniu składać się będzie z ludzi młodych, co starych, po 65. roku życia. - Dawniej czas był przeciwnikiem człowieka, dzisiaj jest czymś, co można i należy odpowiednio zagospodarować - mówi prof. Roch Sulima, antropolog kultury. - Tym samym ciało stało się czymś, co można i należy odpowiednio skomponować.
Z taką myślą pacjenci pojawiają się w gabinecie Anny Modelskiej-Ziółkiewicz, lekarza i prezesa Polskiego Towarzystwa Medycyny Anty-Aging (przeciw starzeniu). - To z reguły osoby w wieku od trzydziestu do sześćdziesięciu lat, mężczyźni i kobiety, którzy dobrze zarabiają i chcą się dobrze czuć w swoim ciele, a nie akceptują zmian, jakie w nim z czasem zachodzą - opowiada dr Modelska. To, co ma im do zaoferowania medycyna anty-aging, to nie tylko poprawienie urody, ale kompleksowy zestaw prewencyjnych zabiegów, które pozwalają na długo zachować młodość i zdrowie. Pacjent musi wypełnić kwestionariusz, w którym odpowie na pytania dotyczące między innymi swojego stylu życia, i zrobić całą serię badań, dotyczących np. stanu pamięci czy siły mięśni. Wyniki są porównywane ze średnią dla populacji tej samej płci i wieku. Na tej podstawie podejmuje się decyzję, co poprawić. Dr Modelska bardzo często zaleca zrzucenie paru kilo - ich nadmiar psuje bowiem nie tylko sylwetkę, ale i kondycję organizmu. W rezultacie można o kilka lat cofnąć swój biologiczny zegar.
Wybierają chętniej dwudziestolatki
Tempo tykania zegara jest inne ze względu na szerokość geograficzną. Widać to w sondażu Synovate. O ile na pytanie o wiek, w którym kobieta osiąga szczyt swojej urody, większość respondentów wskazała na okres po trzydziestce i czterdziestce, to mieszkańcy Hongkongu, Korei i Afryki "wybierali" chętniej dwudziestolatki. Jon Salters, dyrektor zarządzający Synovate na Afrykę, uważa, że jest na to pewne wytłumaczenie: - Mieszkańcy Czarnego Lądu nie starzeją się ładnie. Żyjemy w słonecznym klimacie, gdzie wpływ promieni ultrafioletowych na starzenie się skóry dopiero od niedawna jest poważnie brany pod uwagę.
Do wyników sondażu sceptycznie nastawiony jest Wojciech Kulesza ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. - Wszystkie znane mi badania jednoznacznie pokazują, że atrakcyjność utożsamiana jest z urodą, a ta zwykle z młodością - twierdzi Kulesza i dodaje, że przyczyna tak wielkiej tolerancji dla starzenia się może kryć się w metodologii sondażu. Jak tłumaczy, ludzie odpowiedzą inaczej na pytanie o atrakcyjność swojego potencjalnego partnera na przykład wtedy, kiedy są w towarzystwie męża czy żony.
Za utratą piękna się nie płacze
Wyniki może tłumaczyć odpowiedź na inne z pytań zadanych w sondażu, tj.: Czy utrata piękna jest czymś, za czym należy płakać? Niespecjalnie - uważają respondenci. Dla 57 proc. "piękno jest w części tym, co widzimy na zewnątrz, a w części składa się na nie wnętrze, osobowość człowieka". Ze stwierdzeniem tym zgodziło się nawet 63 proc. respondentów z Hongkongu, którzy wcześniej przyznali, że piękno jednoznacznie kojarzy im się z młodością.