Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Mleczarze nadal nie wiedzą, czy mogą eksportować produkty poza UE

5 stycznia 2016
Firmy mleczarskie nadal nie wiedzą, czy mogą eksportować swoje produkty do krajów pozaunijnych - powiedziała w czwartek PAP dyrektor Polskiej Izby Mleka Agnieszka Maliszewska. Służby weterynaryjne mówią, że sprawa jest skomplikowana i ją wyjaśniają.

Problemy z eksportem żywności pojawiły się w związku z wykryciem u padłych dzików na terenie Polski, nieopodal granicy z Białorusią, wirusa ASF. We wtorek Główny Lekarz Weterynarii Janusz Związek wydał decyzję o wstrzymaniu praktycznie całego eksportu produkcji zwierzęcej do krajów pozaunijnych, w tym także mleczarskiej - zabronił wystawiania świadectw weterynaryjnych. W środę Związek wystosował pismo do wojewódzkich lekarzy weterynarii oraz organizacji branżowych. Poinformował w nim, że towar wyprodukowany oraz zapakowany przed 17 lutego br. może być przedmiotem wysyłki na rynki państw trzecich pod warunkiem, że w weterynaryjnym świadectwie zdrowia nie znajduje się zapis mówiący, że Polska to kraj wolny od ASF.
Maliszewska uważa, że pismo to jest niejasne i powiatowi lekarze weterynarii, którzy wystawiają świadectwa zdrowia, różnie je interpretują. Jedni wystawiają takie niezbędne do eksportu produktów spożywczych dokumenty, a inni nie. Dlatego - jak dodała - czeka na wyjaśnienia Inspekcji Weterynaryjnej. W czwartek rano zwróciła się do służb weterynaryjnych o jednoznaczną interpretację przepisów, ale do czasu nadania tej depeszy PAP nie otrzymała odpowiedzi.
Wiceszef Inspekcji Weterynaryjnej Jarosław Naze powiedział w czwartek PAP, że Inspekcja wyjaśnia sprawę eksportu oraz zapisów w świadectwach zdrowia. Zastrzegł jednak, że sprawa eksportu jest złożona. W przypadku wystąpienia choroby ASF jest ona bowiem różnie uregulowana w umowach dwustronnych. Niektóre kraje w ogóle wykluczają import produktów z kraju, w którym wystąpiła choroba, a inne - tylko ze strefy buforowej (w Polsce 17 lutego wyznaczono strefy buforowe w kilkunastu powiatach woj. lubelskiego, podlaskiego i mazowieckiego). Dodał, że zakaz importu może dotyczyć wieprzowiny, ale też innych produktów pochodzenia zwierzęcego. Powiedział, że do Rosji można eksportować produkty mleczarskie.
Naze zapowiedział, że wszystkie wzory świadectw zdrowia uzgodnione z poszczególnymi krajami będą przejrzane. W przypadku, gdy w dokumencie takim wykluczono import z kraju, w którym wystąpiło ASF, podjęte zostaną rozmowy w sprawie zmiany tych zapisów. Zaznaczył, że negocjacje będą długie, gdyż każdy kraj chce się maksymalnie zabezpieczyć przez przeniknięciem wirusa. Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt (OIE) przewiduje, że w przypadku wystąpienia ASF kraj nie może eksportować przez trzy lata od momentu zwalczenia choroby.
Inspekcja poinformowała już wszystkie kraje skupione w OIE (do której należy 178 państw) o wystąpieniu w Polsce afrykańskiego pomoru świń oraz o sposobach zwalczania tej choroby, a także o rejonach kraju wyłączonych z eksportu produktów spożywczych.
Minister rolnictwa Stanisław Kalemba mówił w środę na spotkaniu branży mleczarskiej, że zakaz eksportu nie powinien dotyczyć branży mleczarskiej, ale zapewnił, że tę sprawę wyjaśni. Wskazał, że na ASF chorują tylko świnie i dziki, a nie bydło.
Polskie produkty mleczarskie trafiają głównie do krajów Unii Europejskiej; w 2013 r. na ten rynek sprzedawaliśmy 74 proc. całego takiego eksportu. Największymi odbiorcami były: Niemcy (315 mln euro), Czechy (143 mln euro), Holandia (115 mln euro) oraz Włochy (112 mln euro). Spośród krajów pozaunijnych głównym odbiorcą naszych artykułów mleczarskich była Rosja (142 mln euro); trafiają tam przede wszystkim polskie sery.
Z danych Agencji Rynku Rolnego wynika, że w 2013 r. wartość wywozu produktów mleczarskich (bez kazeiny) osiągnęła poziom blisko 1,7 mld euro, czyli o 17,5 proc. więcej niż rok wcześniej.
Chorobę afrykańskiego pomoru świń (ASF) pierwszy raz opisano w 1921 roku w Kenii. Do Europy, a konkretnie do Portugalii, wirus przywędrował w 1957 roku. W Europie Wschodniej choroba ta pojawiła się w 2007 roku. Jest ona trudna do zwalczania, bo nie ma na nią szczepionki. Choroba przenoszona jest przez dziki, które często przychodzą do zabudowań w poszukiwaniu pożywienia. ASF nie jest groźna dla ludzi.



POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę