Deszcze i chłód pokrzyżowały plany wielu pszczelarzom. Nie najlepiej zapowiadają się z tego powodu zbiory miodu wrzosowego. Według wstępnych prognoz będzie można uzyskać około 3 - 4 kilogramów z 1 rodziny pszczelej, czyli nawet o połowę mniej niż w ubiegłych latach.
Jedyny ratunek, to cieplejsze noce. Pierwsze zbiory rozpoczną się najprawdopodobniej za 2 tygodnie, firmy skupujące nie ustaliły jeszcze cen. A w pozostałych gatunkach miodu sytuacja też nie jest dobra, niektórych nie zebrano w ogóle.
Na przykład na Warmii i Mazurach na swoje wyszli tylko Ci pszczelarze, którzy posiadają duże, wędrowne pasieki i przenieśli ule na pożytki gryczane. Znacznie mniej niż zakładano jest miodu spadziowego. Najwięcej zebrano go w Górach Świętokrzyskich, Bieszczadach i Tatrach.
Ceny miodu w skupie zł/kg
rzepakowy
5,00-5,50
wielokwiatowy
5,00-6,00
nektarowo-spadziowy
6,50-8,00
akacjowy
7,00-8,30
lipowy
7,00
gryczany
7,00-8,00
spadziowy iglasty
10,00-12,00
Za miód spadziowy firmy skupujące płacą maksymalnie 12 złotych za kilogram. Zbiory miodów najlepiej udały się na południu Polski, słabsze są w centrum, a najgorzej sytuacja wygląda na wschodzie. Minimalne ceny to 5 złotych za kilogram miodu rzepakowego i wielokwiatowego.