W tej dziedzinie jesteśmy swoistymi mistrzami Europy. Polscy przedsiębiorcy wyjątkowo dobrze radzą sobie z pozyskiwaniem unijnych funduszy na promocję żywności. Właśnie przygotowano kolejnych 6 programów o łącznej wartości 15 milionów euro. Teraz trzeba je tylko przesłać do Komisji Europejskiej. Ale Bruksela zapowiada, że tym razem tak łatwo nie będzie.
O unijne fundusze na promocję żywności nie mogą się ubiegać pojedyncze firmy. Pieniądze zawsze otrzymują ich stowarzyszenia i organizacje.
Władysław Łukasik-prezes ARR „Zmusza przedsiębiorstwa do podjęcia współpracy w skali branży, co w naszych warunkach wcale nie jest takie łatwe”
Teraz ta współpraca ma być jeszcze bardziej zacieśniona. Bruksela już zapowiedziała, że przy wyborze programów będzie promować te, zgłoszone przez kilka krajów lub przez więcej niż jedną organizację branżową.
Waldemar Broś – prezes KZSM „Myślę, że organizacje międzybranżowe stać na to, by się dogadać, wejść z programem promocyjnym na rynki trzecie, zwłaszcza takie, na które zaczynamy eksportować”.
Może i stać, ale jak na razie do 30 listopada do Agencji Rynku Rolnego wpłynęło 6 propozycji programów promocyjnych skierowanych na rynki europejskiej. O dofinansowanie ubiegają się mleczarze, drobiarze oraz producenci oleju rzepakowego, soków owocowo – warzywnych oraz wysokojakościowej wołowiny.