Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Mieszkańcy podpadli władzy, to teraz władza im pokaże

9 kwietnia 2004

Wójt Baranowa hurtem podaje do sądu swoich krytyków. W sumie 21 osób. Żeby mieć podkładkę, w rozgrywkę wciągnął Radę Gminy. Uchwałę z nazwiskami swoich wrogów kazał wywiesić na tablicy.

Mieszkańcy podpadli rok temu. Zdenerwowanie wójta Marka Kuźmy wywołał wtedy ich apel skierowany do przewodniczącego Rady Powiatu. - Władzy nie spodobało się to, że chcieliśmy wstrzymać przekazanie gminie nieruchomości należącej do skarbu państwa - mówi otwierający listę niepokornych radny Jan Nowak. - Na działce znajduje się ośrodek zdrowia. Mieliśmy obawy, że trafi on w prywatne ręce wójta, nawiasem mówiąc lekarza. A dyrektorem ośrodka jest jego żona.
- To niedorzeczne - mówi wójt Marek Kuźma. - Nie zamierzam przejąć ośrodka. Władza nie występuje przeciwko mieszkańcom. Przeciwnie. Staramy się działać w ich interesie i dla ich dobra. No, może nie wszystkich, bo nie tych, którzy bezprawnie godzą w dobre imię rady i moje.
Kuźma długo szukał sposobu, jak się rozprawić z wrogami. W końcu znalazł. To z jego inicjatywy przed tygodniem posłuszni mu radni z rządzącego gminą lokalnego komitetu "Zgoda i Przyszłość” podjęli uchwałę (12 głosów za, jeden przeciw, 2 wstrzymujące się), w której zobowiązali wójta do wniesienia aktu oskarżenia przeciwko 21 mieszkańcom. Za szkalowanie wójta i Rady Gminy.
Oficjalny dokument z podpisem przewodniczącego rady wymienia niepokornych z imienia i nazwiska. Na czarnej liście, z którą może zapoznać się każdy mieszkaniec, jest m.in. dyrektor banku, radna powiatowa i radny gminny.
"Osoby wymienione w uchwale zniesławiają radę gminy i wójta, rozgłaszając o rzekomym zamiarze obecnych władz gminy Baranów przejęcia w ręce prywatne całego mienia publicznego jakim jest ZOZ w Baranowie. Przez to narażają na poniżenie w oczach opinii publicznej oraz utratę zaufania społecznego potrzebnego do wykonywania pełnionych funkcji” - czytamy w uchwale.
Ponieważ z oskarżeniem wystąpi Urząd Gminy, urażony wójt i radni nie zapłacą za koszty procesu. Pieniądze na prawników, którzy będą reprezentować ich w sądzie, pójdą z kieszeni podatników. Czy to z tego powodu radni nie wystąpili z prywatnymi pozwami? - Absolutnie nie - zarzeka się Sławomir Szczęsny, przewodniczący Rady Gminy. - Uznaliśmy, że została obrażona władza gminy, a nie pojedynczy radni.
Uchwała tylko zaogniła sytuację. - Jaka gmina występuje przeciwko swoim obywatelom? - pyta Robert Litwinek, osiemnasty na czarnej liście. - To nie Białoruś. U nas każdy może wyrażać swoją opinię, nawet wtedy, gdy władzy się ona nie podoba.

- Jeśli funkcjonariusz publiczny uzna, że został zniesławiony, przysługuje mu ochrona dóbr osobistych jak każdemu obywatelowi. Sytuacja z Baranowa jest dyskusyjna, bo o taką ochronę występuje na drogę sądową Rada Gminy - organ władzy publicznej. W demokratycznym państwie obywatele mają konstytucyjne prawo do kontroli funkcjonowania władzy, do oceny nieraz bardzo krytycznej. Także mieszkańcy Baranowa mają takie niezbywalne prawo. Stanowisko rady jest wątpliwe do zaakceptowania.


POWIĄZANE

Świat kasyn internetowych jest niezmiernie ciekawy dla graczy głównie z uwagi na...

Słoneczniki to jedne z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych roślin zarówno w ...

Dużo pisze się w różnych rolniczych mediach na temat konkurencyjności europejski...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę