Mięso z ubojni pod Rawą Maz. zagrażało zdrowiu ludzi
5 stycznia 2016
Przekroczone dopuszczalne normy antybiotyków, salmonella i bakterie gnilne zostały wykryte w mięsie, znalezionym w tajnych magazynach ubojni w Rosławowicach w Łódzkiem. Takie są najnowsze wyniki badań próbek mięsa, jakie z Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach dostała Prokuratura Rejonowa w Rawie Mazowieckiej.
Obecność antybiotyków to dowód na to, że mięso pochodziło od chorych zwierząt, które były w trakcie leczenia, lub dowód na niezachowanie okresu karencji po leczeniu. Natomiast salmonella i bakterie gnilne potwierdzają przypuszczenia, że w ubojni bito padłe zwierzęta. Prokurator Krzysztof Kopania podkreśla, że takie mięso nie nadaje się do spożycia przez ludzi. Mięso, gdzie wykryto przekroczone dopuszczalne normy antybiotyków (czasem nawet kilkukrotnie), obecność salmonelli i bakterii beztlenowych stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia konsumentów.
Śledczy mają też dowody na fałszowanie mięsa w ubojni w Rosławowicach - u jednego z odbiorców znaleziono bowiem mięso wieprzowe, które "udawało" wołowinę.