Są pieniądze na promocję mięsa na Dalekim Wschodzie. Komisja Europejska postanowiła sfinansować kampanie reklamującą wyroby wędliniarskie. Za unijne pieniądze promować będziemy także mrożoną wołowinę, wieprzowinę i cielęcinę. Całkowity koszt przedsięwzięcia wyniesie prawie 2 miliony euro.
Mimo, że Chiny czy Japonia stoją przed nami otworem, polskie zakłady mięsne wciąż mają problemy z wejściem na azjatyckie rynki.
Witold Choiński „Polski Mięso”: My tam praktycznie nie zaangażowaliśmy się. Czy finansowo w postaci reklamy, marketingu, czy innych sposobów, które mogłyby zapoznać tamtejszy rynek z naszymi produktami.
Polskim zakładom zależy jednak na utrzymaniu tamtejszych rynków. Stąd pomysł o promocji mięsa. W myśl zaakceptowanego właśnie przez Bruksele projektu, nasi producenci będą mogli przekonywać tamtejszych konsumentów do swoich wyrobów. Do wydania jest 1 milion 700 tysięcy euro.
Pieniądze wykłada przede wszystkim Bruksela. Polscy przedsiębiorcy otrzymają też wsparcie z resortu rolnictwa.
Dariusz Goszczyński Ministerstwo Rolnictwa: - 50% kosztów związanych z tymi działaniami będzie pokrywane przez UE, 30% z budżetu państwa a 20% sami przedsiębiorcy
To kolejne tego typu przedsięwzięcie. Wcześniej, w podobny sposób rozpoczęto 3 kampanie. Oryginalność pod ochroną, marchewka i mrożonki pełne natury. Takie unijne wsparcie doceniają polscy producenci. Bo na zatwierdzenie przez Komisję Europejską czeka coraz więcej krajowych projektów.