Młody mężczyzna chciał nielegalnie pozbyć się ścieków. Policjanci musieli strzelać!
Policjanci z Wołomina szukali wczoraj wieczorem 22-latka, który (jak doniósł anonimowy informator) chciał wylać odchody z szamba do lasu. Trop wiódł z podwołomińskiej Mostówki do pobliskiego lasu. Policjanci odnaleźli mężczyznę po śladach, które jego traktor zostawiał na polnej drodze. Już z daleka zobaczyli, jak z beczki przyczepionej do ciągnika leją się nieczystości. Dodali gazu, na dachu wylądował niebieski migający "kogut". Jeden z policjantów wysiadł z radiowozu i podszedł do traktora. W tym momencie siedzący za jego kierownicą mężczyzna ruszył. Omal nie rozjechał funkcjonariusza. Rozpoczął się szaleńczy pościg. Mimo że traktor nie jechał szybko, jego kierowca nie dawał się wyprzedzić na polnej drodze. Policjanci sięgnęli po broń. Najpierw strzelili w powietrze, potem w opony. W końcu udało się go zatrzymać.
22-letni Paweł Ch. był trzeźwy.