Konkurencyjność ma decydujące znaczenie dla utrzymania w przyszłości dobrobytu w Europie - powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel w środę na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, podzielając opinię brytyjskiego premiera Davida Camerona. Według Merkel, tworząc stały mechanizm ratunkowy dla euro EMS, pakt fiskalny oraz nadzór bankowy, kraje UE dysponują instrumentami zapewniającymi solidarność i dyscyplinę finansową.
"Zdolność do sprostania konkurencji (ze strony innych części świata) ma centralne znaczenie dla utrzymania w przyszłości dobrobytu w Europie" - powiedziała Merkel.
W wygłoszonym wcześniej w Davos przemówieniu Cameron wymienił poprawę konkurencyjności jako jeden z obszarów, w których Wielka Brytania, przeciwna unii politycznej i centralizacji UE, chciałaby współpracować z innymi krajami.
"Merkel zbudowała Cameronowi pomost" - komentowała telewizja publiczna ARD.
Szefowa niemieckiego rządu podkreśliła w Davos, że tworząc stały mechanizm ratunkowy dla euro EMS, pakt fiskalny oraz nadzór bankowy, kraje UE dysponują instrumentami zapewniającymi solidarność i dyscyplinę finansową.
Jej zdaniem brak jednak jeszcze gwarancji, że strefa euro poprawi w najbliższych latach konkurencyjność - "nie na średnim poziomie, lecz taką, która zapewni UE dostęp do globalnych rynków".
"Europa, kraje eurolandu mogą rozwijać się tylko wtedy, gdy będą oferować produkty, na które jest popyt w skali globalnej" - powiedziała Merkel.
Niemiecka kanclerz zaproponowała, by analogicznie do paktu fiskalnego stworzyć pakt dla konkurencyjności. Jak wyjaśniła, państwa narodowe miałyby zawrzeć umowy z Komisją Europejską, w których zobowiązałyby się do poprawy konkurencyjności. Ponieważ zobowiązania dotyczyłyby spraw będących w gestii państw narodowych, takich jak płace, infrastruktura, wydatki na badania czy administracja, narodowe parlamenty musiałyby zaakceptować taki pakt.
Merkel opowiedziała się ponadto za większą mobilnością pracowników w ramach unijnego rynku wewnętrznego. Za ważną uznała taż kwestię wolnego handlu i ograniczenie tendencji protekcjonistycznych w światowym handlu. Potwierdziła, że UE chciałaby zawrzeć taką umowę ze Stanami Zjednoczonymi.
Odpowiadając na pytanie o konsekwencje pogłębiania integracji w strefie euro dla krajów spoza tej strefy, Merkel zauważyła, że początkowo zakładano, iż wszystkie kraje UE przyjmą wspólną walutę. Przypomniała, że Cameron powtórzył w Davos, iż nie wyobraża sobie przystąpienia swego kraju do strefy euro.
Jak podkreśliła, wszystkie działania zmierzające do wzmocnionej współpracy projektowane są w ten sposób, że są one wiążące dla krajów eurolandu, lecz dostępne także dla krajów nie mających euro.
"To bardzo ważne z psychologicznego punktu widzenia, że nie jesteśmy sklepem dla wybranych" - tłumaczyła Merkel.
"Nie należy tracić opanowania" - podkreśliła kanclerz.
Merkel ostrzegła przed destabilizacją wynikającą z wysokiego bezrobocia w Europie. Jak wyjaśniła, konieczne reformy strukturalne zostały już wprowadzone, lecz zanim zaczną działać, musi upłynąć trochę czasu.
"Europa musi uważać, by zaostrzenie sytuacji politycznej nie doprowadziło do destabilizacji" - dodała.
9502828
1