Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Matematyki w polskich szkołach po prostu źle się uczy

5 stycznia 2016
Co piąty polski uczeń osiąga słabe wyniki w matematyce. To znacznie gorzej niż w innych krajach OECD. A resort edukacji nic nie robi, by to zmienić – wynika z najnowszego raportu KE o nauczaniu tego przedmiotu.

Analitycy Eurydice (unijnej agendy badającej systemy edukacyjne) wytykają Polsce, że nie określiła, co trzeba zrobić, by poprawić wyniki uczniów w matematyce. Teraz Komisja Europejska wzywa naszego ministra edukacji – a także innych krajów, które to zaniedbały – aby wsparli szkoły w nauczanie tego przedmiotu. To ważne. Matematyka rozwija kreatywne myślenie, a ono właśnie jest niezbędne przy powstawaniu innowacyjnych rozwiązań napędzających gospodarkę.

Tymczasem skutki zaniedbań widać wyraźnie. – Na studia trafiają młodzi ludzie, którzy są wyszkoleni w powtarzaniu definicji i wzorów, a rozwój nauki wiąże się z samodzielnym myśleniem – mówi prof. Tadeusz Luty, były rektor Politechniki Wrocławskiej. I dlatego Polska jest na szarym końcu, jeśli chodzi o innowacje.

Jakie wnioski wynikają z raportu dla Polski? Matematyki w naszych szkołach po prostu źle się uczy. W szkołach podstawowych i gimnazjach brakuje odrębnych metod wykładania tego przedmiotu w takich obszarach, jak zdobywanie podstawowych umiejętności matematycznych i poznawanie schematów działania. Anachroniczny jest system wyjaśniania zasad i pojęć matematycznych. Ogólnikowo potraktowane są takie dziedziny, jak stosowanie matematyki w kontekście realnych, życiowych sytuacji czy rozumowanie matematyczne. Program nauczania pobieżnie traktuje także kwestie dotyczące komunikatywności języka matematycznego. Problemem jest też wykorzystanie komputerów w procesie kształcenia matematycznego.

– Ta sprzeczność wskazuje, że szkołom nie udaje się wzmocnić znaczenia matematyki poprzez połączenie jej z technologiami, z których uczniowie korzystają na co dzień – piszą eksperci Eurydice. A nauczyciele nie otrzymują wystarczającego wsparcia ze szczebla centralnego, np. w postaci zreformowanych programów nauczania czy zwiększania autonomii pedagoga w wyborze modelu nauczania.

W roku akademickim 2010/2011 Eurydice odnotowało spadek liczby absolwentów studiów matematycznych i pokrewnych oraz niedobory w umiejętnościach wymagających specjalistycznej wiedzy matematycznej wśród studentów tego typu kierunków. Temu zjawisku stara się zapobiegać resort nauki i szkolnictwa wyższego, prowadząc program kierunków zamawianych, gdzie najlepsi studenci studiów inżynierskich otrzymują wysokie stypendia. Kilka dni temu w rozmowie z nami Barbara Kudrycka, minister NiSW, zapowiedziała, że będzie on kontynuowany. Resort stara się podnieść rangę nauczania matematyki, wprowadzając ją w 2010 r. do puli przedmiotów obowiązkowych. Efekt: w tym roku egzamin z tego przedmiotu oblało aż 21 proc. zdających. I nie jest to problem młodzieży. Bo rozkład uczniów zdolnych, przeciętnych oraz tych mających trudności z nauką co roku jest podobny. – Problemem najczęściej są nauczyciele. Miałem do czynienia z matematykami, którzy sami nie potrafili rozwiązywać zadań, a mieli tłumaczyć je uczniom – opowiada nam dyrektor jednego z najlepszych liceów w Polsce. Nauczyciele odbijają piłeczkę i wskazują na przestarzały model nauczania, który sprawia, że lekcje matematyki są nieciekawe. Uczniowie uczą się na pamięć algorytmów i zastanawiają się, po co, bo nie widzą ich zastosowania w życiu. Potrzebna jest reforma nie tylko nauczania matematyki, ale też tego, kto i jak ma jej uczyć.

POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę