Organizowanie dużych, międzynarodowych imprez sportowych i gospodarczych to jeden z powodów wzrostu wartości marki Polski - uważa Ministerstwo Spraw Zagranicznych - podaje Newseria.pl. Według analityków z prestiżowej firmy Brand Finance, polska marka jest warta niemal 500 mld dolarów, co daje nam 20. miejsce na świecie.
Może być jeszcze lepiej dzięki deklarowanym chęciom organizowania kolejnych imprez sportowych oraz tegorocznemu światowemu szczytowi klimatycznemu ONZ, który odbędzie się w Warszawie.
Wartość polskiej marki wzrosła aż o 75 proc. w porównaniu do poprzedniego roku. Choć marka prowadzących w rankingu Stanów Zjednoczonych jest warta niemal 15 bln dolarów - ponad trzydziestokrotnie więcej niż marka Polski - to w dynamice rozwoju zostawimy w tyle inne państwa. Wartość amerykańskiej marki wzrosła zaledwie o 19 proc. Wolniej od Polski zyskują również marki m.in. Chin i Szwajcarii (po 61 proc.).
- Na wycenę wartości polskiej marki składa się szereg czynników, m.in. to, jak jesteśmy postrzegani, jak czują się przyjeżdżający do Polski turyści, czy jesteśmy w stanie organizować duże międzynarodowe wydarzenia gospodarcze, turystyczne, konferencyjne. Ja myślę, że to jest taka kompleksowa oferta tego, co możemy zaproponować wszystkim, którzy z zagranicy nas obserwują - mówi Agencji Informacyjnej Newseria Beata Stelmach, wiceminister spraw zagranicznych.
Wiceminister spraw zagranicznych przyznaje jednak, że trudno będzie utrzymać tak szybki wzrost. Polska zawdzięcza go bowiem między innymi niższemu punktowi odniesienia. Według Stelmach musimy poprawić się także w innych rankingach, na przykład w oceniającym koszty działalności dla przedsiębiorców rankingu Doing Business Banku Światowego. Polska zajmuje w nim dopiero 55. miejsce, rok wcześniej byliśmy na pozycji 62.
- Skok o 7 pozycji w takim rankingu jest niezwykle pozytywna oznaką, ale 55. pozycja to nie jest pierwsza dziesiątka. W związku z tym mamy jeszcze bardzo wiele do zrobienia - mówi Beata Stelmach.
Wiceszefowa MSZ uważa, że na wzrost wartości polskiej marki wpływ mają organizowane przez nas imprezy sportowe i gospodarcze, np. Euro 2012. Szansą w kolejnych latach może być np. organizacja zimowych igrzysk olimpijskich razem ze Słowacją w 2022 r., o co zaczęliśmy się starać. Organizacja takich wydarzeń to duże wyzwanie dla Polski, między innymi w zakresie infrastruktury. Stelmach uważa jednak, że jesteśmy do niego w pełni przygotowani, a co więcej, jak podkreśla, lubimy być prymusami.
Jeszcze w tym roku Polskę czeka inna ważna impreza - jesienny światowy szczyt klimatyczny ONZ, który odbędzie się w Warszawie. Szacunki mówią, że stolicę Polski może z tej okazji odwiedzić nawet 20 tys. gości.
8854543
1