W ubiegłym roku polskie firmy sprzedały za granicę towary za 71,4 mld euro. To najlepszy rok w historii. W ciągu ostatnich pięciu lat wartość eksportu się podwoiła! - cieszy się "Gazeta Wyborcza".
Najnowsze dane GUS przyniosły porcję krzepiących informacji - za granicę sprzedajemy coraz więcej towarów. Firmy jeżdżą na targi, zdobywają nowe rynki, są coraz bardziej odważne w ekspansji poza własne podwórko. Nie powstrzymuje ich nawet rekordowo silny złoty.
Sprzedaż do Europy Środkowo-Wschodniej i państw rozwijających się rosła w 2005 r. najszybciej - o ponad 30 proc. Po sześciu latach w 2004 r. polskie firmy znów sprzedawały w Rosji tyle, co przed kryzysem rosyjskim. W ubiegłym roku udało się tę pozycję umocnić. Niestety, embargo, m.in. na mięsa, wędliny i zboża wprowadzone w połowie listopada i wciąż nie zdjęte, wpłynęło na wyniki handlu z Rosją. W połowie roku eksport rósł bowiem w tempie 62 proc., na koniec dynamika ta wynosiła jedynie 37 proc.
Firmy robią, co mogą, żeby w pogarszającej się rzeczywistości wychodzić na swoje. Pierwsze, co przychodzi do głowy, to nieskomplikowane cięcie kosztów, jednak wiele firm już nie ma takich możliwości. Nie mogą zwalniać ludzi, bo nie będą w stanie zrealizować napływających nieprzerwanie zamówień. Potrzebna jest ucieczka do przodu. Kupują więc nowe maszyny, które poprawiają ich wydajność, sprawiają, że będą produkować taniej.
Tu okazuje się, że problem mocnego złotego ma drugi koniec - dzięki temu potrzebne technologie można sprowadzić z zagranicy wyjątkowo tanio. Udział importu w kosztach firm był - według badań NBP - najwyższy w historii.
Wszystkie dostępne dane statystyczne i badania pokazują, że eksporterzy to ekstraklasa naszych firm. Ich lepsze od ogółu wyniki finansowe nie dziwiły, gdy euro kosztowało prawie 5 zł. Ale wspólna waluta jest dziś o ponad jedną piątą tańsza, a firmom eksportującym nadal lepiej się wiedzie niż całej reszcie.
Zysk osiąga 73,3 proc. eksporterów, podczas gdy we wszystkich firmach odsetek ten wynosi 70 proc. Eksport zapewnia też większą opłacalność działalności niż ograniczenie się tylko do rynku krajowego. U eksporterów rentowność obrotu jest wyższa od średniej dla wszystkich firm. Mało tego, im eksporter jest bardziej wyspecjalizowany, tym jego działalność jest rentowniejsza - podkreśla "Gazeta Wyborcza".