Organizacje rolnicze żądają wzrostu wydatków państwa w przyszłym roku na paliwo rolnicze. Ich zdaniem zwrot części akcyzy zawartej w cenie oleju napędowego wreszcie powinien osiągnąć maksymalny dopuszczony przez Brukselę poziom. Ale szanse na to są niewielkie. W tym roku każdy rolnik może starać się o zwrot około 85 groszy akcyzy, którą płaci na stacji paliw tankując swój ciągnik.. Teoretycznie mógłby więcej, bo unijne przepisy dopuszczają refundację maksymalnie do 95 groszy.
Wiktor Szmulewicz - prezes KRIR
Wnioskujemy, aby na przyszły rok był pełen zwrot akcycy, która jest zawarta w paliwie.
Organizacje rolnicze przekonują, że wzrost cen paliw uzasadnia podjęcia takiej decyzji. Droższe paliwo to przecież wyższe koszty produkcji.
Co więcej, w tym roku olej napędowy podrożał o 10 groszy z powody wzrostu podatku na modernizację dróg i autostrady. Co więcej jeżeli farmerzy z innych krajów korzystają z maksymalnego zwrotu akcyzy to taką szansę powinniśmy mieć także my – przekonuje szef rolniczej Solidarności.
Jerzy Chróścikowski – NSZZ RI „Solidarność”
My musimy wywalczyć dochody konkurencyjne w ramach starej 15 i 12. Oczekuję, że tak jak zapowiedział rząd, w końcu dojdzie do tego wyrównania w 100%, należnego wzrostu akcyzy w paliwie rolnym.
Budżet państwa w tym roku przeznacza na paliwo rolnicze 720 milionów złotych. I raczej nie należy się spodziewać tutaj jakichkolwiek zmian, no chyba, że w dół. Nieoficjalnie mówi się, że sukcesem ministra rolnictwa będzie utrzymanie tegorocznej stawki zwrotu akcyzy.