Prezes Stowarzyszenia Regionalnych Browarów Polskich Andrzej Olkowski mówi, że małe browary z powodu wyższych kosztów produkcji nie są w stanie konkurować z dużymi browarami, a głównym obciążeniem jest podatek akcyzowy.
Około 40 małych browarów wyprodukowało w 2004 roku nieco ponad 1 milion hektolitrów (h) piwa podczas, gdy w 2003 roku - 1,4 mln h. Spadek produkcji jest efektem ostrej konkurencji i zdominowania handlu przez wielkie fabryki - powiedział Olkowski podczas posiedzenia w środę senackiej komisji rolnictwa. "By małe browary mogły się rozwijać niezbędna jest przychylność urzędów wszystkich szczebli. Musi być przychylność w kwestii podatków lokalnych, VAT i akcyzy; wtedy małe firmy sobie poradzą. W naszym przypadku podatkiem krytycznym jest akcyza" - argumentował.
"Obecnie browary mają trudności z egzekwowaniem zapłaty za piwo od hurtowni, które także mają kłopoty finansowe spowodowane dużymi obciążeniami fiskalnymi" - wyjaśnił Olkowski . Jego zdaniem, jeżeli nie będzie lepszego systemu ulg w podatku akcyzowym, to małe browary nie będą sobie radzić. Unia dopuszcza do 50 proc. ulgi, w Polsce wynosi ona ok. 33 proc., są więc - jak przekonuje prezes - możliwości jej obniżenia. Jak wyjaśnił Mieczysław Grzebulski z resortu finansów, akcyza na piwo nie zmienia się od 5 lat, a od 1 maja 2004 roku zwiększona została o 25 proc. ulga dla małych browarów. Zdaniem Olkowskiego , małe browary powinny być traktowane jeszcze bardziej ulgowo, gdyż ponoszą większe koszty siły roboczej. "Na wyprodukowanie hektolitra piwa potrzebujemy średnio 10- krotnie więcej siły roboczej, bo to jest piwo robione metodą ręczną" - argumentował.
Olkowski zwrócił uwagę, że małe browary nie mają szans konkurować z dużymi potentatami na rynku. Ich udział w rynku wynosi 5 proc., podczas, gdy np . grupa Żywiec ma 36 proc. rynku. Według niego, Polacy zarabiają niewiele i dlatego poszukują najtańszych piw, nie są skłonni do ponoszenia wyższych kosztów, nawet jeżeli kupują oryginalne piwo. Wynik finansowy browarów skupionych w Stowarzyszeniu jest ujemny. Pierwszy kwartał 2005 roku był gorszy od analogicznego okresu ubiegłego roku. "Jeżeli będzie ciepłe lato to pozwoli nadrobić straty, ale jeżeli nie - to będzie kolejny zły rok dla małych browarów. Niektóre pewnie zrezygnują z produkcji" - powiedział Olkowski .