We wtorek sejmowa komisja finansów publicznych rozpatrzy w pierwszym czytaniu projekt uchwały autorstwa Ligi Polskich Rodzin wzywającej szefa NBP Leszka Balcerowicza do rezygnacji z tej funkcji.
"Balcerowicz łamie konstytucję, łamie ustawę o NPB, a jego polityka nie służy rozwojowi kraju" - podkreślał Zygmunt Wrzodak, sekretarz kubu LPR. Jego zdaniem szef NBP "nie bierze odpowiedzialności za rozwój gospodarczy w kraju, z tego tytułu tworzy się bezrobocie, bieda i apatia".
Projekt uchwały o odwołaniu Leszka Balcerowicza Wrzodak złożył już w zeszłym roku. Argumentował wówczas, że od 1989 r., czyli od czasu gdy obecny szef NBP pełni funkcje związane z polskimi finansami, "stan polskiej gospodarki jest dramatyczny, praktycznie nieprzerwanie polska gospodarka jest rozłożona na łopatki, wiele przedsiębiorstw jest wykańczanych".
W uzasadnieniu do projektu uchwały napisano m.in., że obecny szef NBP, jako minister finansów, "tolerował liczne afery, w tym aferę FOZZ, (...) nie przeciwdziałał aferom celnym i prywatyzacyjnym (...), był zwolennikiem i nadzorował proces prywatyzacji polskich banków na rzecz kapitału zagranicznego po skrajnie zaniżonych cenach".
Wrzodak uważa, że zarzuty wobec Balcerowicza są aktualne także obecnie. Ponadto, w jego ocenie, Balcerowicz łamie zapisy konstytucji, ponieważ jako szef Rady Polityki Pieniężnej wydaje uchwały o mocy powszechnie obowiązującej. "Instytucji, która obejmuje swoim zasięgiem nie tylko bank centralny, ale także inne banki w zakresie sposobu i wysokości naliczania rezerw obowiązkowych" - podkreślił. - "Tymczasem konstytucja wymienia organy, które mają prawo wydawać tego rodzaju akty prawne, a wśród nich nie ma ani prezesa NBP, ani Rady Polityki Pieniężnej, której Balcerowicz przewodniczy" - zaznaczył Wrzodak.
"Polityka schładzania gospodarki przez Balcerowicza jako ministra finansów i obecne uporczywe utrzymywanie najwyższych realnych stóp procentowych w Europie można traktować jako działania na szkodę polskiej gospodarki i milionów obywateli Polski" - czytamy w uzasadnieniu uchwały. Według autorów jej projektu , szef NBP prowadzi Polskę na skraj katastrofy gospodarczej na miarę kryzysu argentyńskiego.
Wrzodak dodał też, że w sprawie uchwały liczy na "zdroworozsądkowość posłów", a nie na stanowisko klubów. - "Każdy przytomny poseł i polityk wie doskonale, że wielokrotnie przedstawiane przez Balcerowicza założenia gospodarcze nigdy się nie sprawdziły" - stwierdził.