Łotwa złoży w lutym 2013 roku wniosek o wejście do strefy euro - powiedział minister finansów tego kraju Andris Vilks w wywiadzie dla agencji Reutera. Wyraził przekonanie, że wniosek zostanie zaakceptowany, a w kraju uda się przekonać przeciwników euro.
Władze Łotwy już rozpoczęły kampanię, która ma przekonać do euro krajową opinię publiczną, w większości niechętną przyjęciu wspólnej waluty.
Vilks zapowiedział, że w lutym 2013 r. Łotwa poprosi Komisję Europejską o ocenę jej stanu przygotowań do euro i w ten sposób uruchomi proces zmierzający do jej wejścia do eurostrefy. Następny etap to rekomendacja udzielona przez KE oraz rekomendacja Europejskiego Banku Centralnego (EBC), i wreszcie, w czerwcu 2013 roku - decyzja przywódców krajów UE. Jak się oczekuje, EBC powinien być bardziej wymagający w swych ocenach.
Minister uważa jednak, że "nie powinno być negatywnych niespodzianek". Wskazuje, że Łotwa ma obecnie najszybszy w UE wzrost gospodarczy, przy bardzo umiarkowanym wzroście cen. Centroprawicowy rząd przeprowadził cięcia wydatków i podniósł podatki, by spełnić kryteria pożyczki udzielonej przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) i Unię Europejską. W zeszłym roku Łotwa zrealizowała program zalecony przez MFW i w grudniu br. spłaciła pożyczkę. Deficyt budżetowy w tym roku będzie na poziomie 1,5 proc. PKB, a więc znacznie poniżej dopuszczalnego w UE progu 3 procent - prognozuje minister.
Aby przystąpić do strefy euro, kandydujący kraj musi w sposób trwały spełnić cztery warunki dotyczące stabilizacji gospodarczej. Chodzi o sytuację budżetową, stabilność cen, stabilność kursu walutowego oraz konwergencję długoterminowych stóp procentowych. Ponadto, jako piąty warunek, przepisy prawa krajowego dotyczące polityki pieniężnej muszą pozostawać w zgodzie z Traktatem UE.
Władze Łotwy zapowiedziały już, że nie przeprowadzą referendum w sprawie wejścia do strefy euro. Vilks przekonuje, że jeśli chodzi o nastroje społeczne, to sytuacja "poprawi się w najbliższych miesiącach, dzięki powszechnie dostępnej informacji". Kampania prowadzona przez rząd ma przekonać ludzi, że za kryzys w strefie euro nie należy winić wspólnej waluty, lecz problemy konkretnego kraju.
Premier Valdis Dombrovskis mówił PAP w październiku, że Łotwa chce dołączyć do unii walutowej na początku 2014 roku. Łotwa od 2005 r. należy do europejskiego mechanizmu stabilizacji walutowej ERM2, który ogranicza wahania kursowe do plus-minus 15 proc. wobec euro.
Euro posługuje się już - od 1 stycznia 2011 roku - sąsiadująca z Łotwą Estonia.
9015230
1