W Łódzkiem w młynach dużego ruchu nie ma. Połowa silosów stoi pusta. A ceny pszenicy rosną z tygodnia na tydzień.
Ziarno można sprzedać drożej, ale drożej trzeba kupić paszę i otręby, konieczne do chowu trzody chlewnej i bydła. Bilans wychodzi na zero. Ponadto producenci zebrali średnio o 20% mniej zboża niż w ubiegłych latach.
Wzrost cen niepokoi piekarzy. Droższa mąka oznacza droższy chleb. Dalszy wzrost cen zboża i mąki może spowodować zamknięcie wielu małych piekarni i młynów. Duzi przetwórcy mogą sprowadzać tańsze zboże np. z Ukrainy. Analitycy przewidują że cena zbóż może nieznacznie spaść przed świętami. Rolnikom będą potrzebne pieniądze, więc będą pozbywać się ziarna.