Taki sam produkt może być różnie opodatkowany w zależności od tego, gdzie go kupujemy.Dostawa towarów czy świadczenie usług? Stawka VAT 5 proc. czy 8 proc.? Takie dylematy mają sprzedawcy lodów. Praktyka jest różna. Kulka lodów w waflu w cukierni na warszawskiej Pradze opodatkowana jest 5-proc. VAT. Kulka lodów w waflu w Gelatomanii w galerii handlowej – 8-proc.
Czym się różnią? W smaku i wyglądzie prawie niczym. Tyle że w galerii klient może (ale nie musi) zjeść loda przy stoliku.
– Dodatkowe usługi towarzyszące sprzedaży lodów mogą zadecydować o kwalifikacji transakcji i zasadach opodatkowania – wyjaśnia Wojciech Kotowski, doradca podatkowy w kancelarii Ożóg i Wspólnicy. – Sprzedaż lodów na wynos to dostawa towarów opodatkowana 5-proc. VAT. Jeśli jednak sprzedawca udostępnia klientowi miejsce, daje możliwość skorzystania z obsługi kelnera bądź z toalety, oferuje dodatki do lodów, to mamy już do czynienia ze świadczeniem usługi gastronomicznej, która jest obciążona 8-proc. podatkiem.
Fiskus chce wyższego podatku
Fiskus woli 8-proc. VAT. Przykładowo Izba Skarbowa w Bydgoszczy (interpretacja nr ITPP1/443-263/11/MS) uznała, że wyższą stawką powinny być opodatkowane lody w kawiarni.
Z kolei Izba Skarbowa w Katowicach (nr IBPP2/443-303/11/UH) chce 8-proc. podatku na sprzedawane w lodziarni lody z automatu i na gałki.
– Sprawa nie jest taka prosta, bo granica między dostawą towarów spożywczych a świadczeniem usług gastronomicznych jest płynna – mówi Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy w kancelarii Kolibski Nikończyk Dec i Partnerzy. – Nawet orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE nie daje jasnych wskazówek, jak rozdzielić te czynności. Każdą sytuację należy więc ocenić indywidualnie. Moim zdaniem postawienie przed budką z lodami stolika nie powoduje od razu, że mamy do czynienia z usługą.
Właściwa klasyfikacja
– Samo wyposażenie lokalu ułatwiające konsumpcję nie powinno decydować o sposobie opodatkowania. Sprzedawca musi przede wszystkim ocenić, jaki charakter ma jego podstawowa działalność – tłumaczy Wojciech Kotowski. – Jeśli jest przygotowany do obsługi klientów i wykonywania dodatkowych czynności, to co do zasady mamy do czynienia z usługą gastronomiczną. Nawet jeśli od czasu do czasu zdarzy się, że klient zabierze loda ze sobą. I odwrotnie, jeśli przedsiębiorca jest nastawiony na sprzedaż na wynos, bez świadczenia dodatkowych usług, powinien stosować 5-proc. stawkę, mimo że niektórzy klienci jedzą lody przy stoliku.
– W wątpliwych sytuacjach na pewno bezpieczniejsze dla sprzedawcy jest stosowanie
8-proc. stawki VAT – podsumowuje Andrzej Nikończyk. – Niczym nie ryzykuje, bo nawet błędnie kwalifikując wykonywane czynności, nie uszczupla należności podatkowych. Nie grozi mu więc kara. Z reguły nie poniesie też ekonomicznego ciężaru wyższej stawki, gdyż przerzuci go na klienta.
Na jakiej podstawie
Przypomnijmy, że na sprzedaż lodów z 5-proc. stawką podatku pozwala załącznik nr 10 do ustawy o VAT. Pod pozycją 21 wymienia on wyroby mleczarskie, do których zalicza się także lody. Tak wynika z Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług.
Z kolei prawo do stosowania 8-proc. VAT na usługi związane z wyżywieniem (z odstępstwami dotyczącymi m.in. sprzedaży napojów alkoholowych o zawartości alkoholu powyżej 1,2 proc., kawy i herbaty oraz napojów bezalkoholowych gazowanych i wody mineralnej) wynika z załącznika nr 1 do rozporządzenia ministra finansów z 4 kwietnia 2011 r. w sprawie wykonania niektórych przepisów ustawy o podatku od towarów i usług (DzU nr 73, poz. 392).
W razie wątpliwości co do klasyfikacji wykonywanych czynności sprzedawca może zwrócić się z pytaniem do Ośrodka Klasyfikacji i Nomenklatur Urzędu Statystycznego w Łodzi.
9386838
1