Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Listonosz potwierdzi za adresata odbiór listu

5 stycznia 2016
Wezwania na rozprawy, inne pisma procesowe i dokumenty wysłane przesyłką poleconą przez sąd lub organ administracji listonosz będzie mógł zostawić w oddawczej skrzynce pocztowej adresata. Komisja nadzwyczajna Przyjazne Państwo skierowała do laski marszałkowskiej projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania administracyjnego oraz niektórych innych ustaw, który ma na celu wprowadzenie możliwości zostawiania listów poleconych wysłanych przez organy administracji publicznej i sądy w skrzynkach adresatów będących osobami fizycznymi. W takim przypadku listonosz sam wypełniałby zwrotne poświadczenie odbioru, wpisując tam datę doręczenia.
Wniosek adresata
Taki sposób doręczania pism będzie możliwy tylko wówczas, gdy adresat złoży wcześniej w tej sprawie u operatora pisemny wniosek i wskaże nadawców, od których przesyłki polecone mogą być wrzucane do jego skrzynki. Wniosek będzie wiązał tylko tego operatora, u którego adresat go złożył.
Autorzy projektu zaproponowali, że adresat składać będzie również oświadczenie o tym, że wie, iż za dzień doręczenia przesyłki przyjmie się ten, w którym listonosz włożył ją do oddawczej skrzynki pocztowej. Od tego dnia pismo będzie wywoływało takie skutki jak doręczone w tradycyjny sposób.
– Obecnie, gdy listonosz nie zastanie adresata w domu, to może doręczyć pismo dorosłemu domownikowi, lub administracji domu dozorcy bądź sołtysowi, pod warunkiem że nie są one przeciwnikami procesowymi adresata i podjęły się doręczenia. Gdy nie ma takiej możliwości, to listonosz składa przesyłkę w placówce pocztowej operatora. Natomiast adresatowi w drzwiach lub w skrzynce pocztowej pozostawia awizo – tłumaczy adwokat Ludwik Woźniak z Kancelarii Woźniak i Partnerzy.
Autorzy projektu zwracają uwagę na duże oszczędności, jakie przyniesie zmiana sposobu doręczania pism, a to dzięki temu, że nie trzeba już będzie po raz drugi doręczać pisma adresatowi, którego za pierwszym razem listonosz nie zastał. Mówią też o wygodzie adresatów, których najczęściej nie ma w domu, bo pracują w tym czasie, kiedy poczta roznosi korespondencję. Gdy list zastaną w skrzynce, to nie będą musieli wieczorem odbierać go od operatora.
Negatywne skutki
Z kolei prawnicy zwracają uwagę na negatywne skutki, na które mogą zostać zarażeni adresaci, gdy uchybią terminowi liczonemu od dnia pozostawienia pisma w skrzynce. Tylko od uczciwości listonosza zależeć będzie, czy na zwrotnym poświadczeniu odbioru wpisze tę samą datę, w której nastąpiło faktyczne doręczenie.
– Od tej daty będą biegły wszystkie terminy dotyczące przedawnienia. Gdy adresat uchybi terminowi, to wówczas w sądzie lub urzędzie sam musi udowodnić, że nie nastąpiło to z jego winy, bo na przykład włamano się do jego skrzynki pocztowej albo doręczyciel faktycznie nie doręczył pisma lub wrzucił go do skrzynki w innym dniu, mimo że wypełnił zwrotne poświadczenie odbioru. Udowodnienie tej ostatniej okoliczności – nawet gdy miała miejsce, może się okazać dla strony wręcz niemożliwe – zwraca uwagę Ludwik Woźniak.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę