Prezentujemy list prezesa Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej skierowany do dyrektora Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Szczecinie. Dotyczy on wypowiedzi Pana Dyrektora w trakcie programu „Sprawa Polityczna” w TVP Szczecin w dniu 14.12.2012 rokuSzczecin, 15.12.2012 r.
Pan
Jarosław Łojko
Dyrektor Oddziału Regionalnego
Agencji Restrukturyzacji i
Modernizacji Rolnictwa w Szczecinie,
Radny Sejmiku
Województwa Zachodniopomorskiego
Szanowny Panie Dyrektorze,
pragniemy odnieść się do opinii na temat naszej działalności, które przedstawił Pan w trakcie programu TVP Szczecin w dniu 14.12.2012 roku. Wywołały one nasze niekłamane zdziwienie.
Stwierdził Pan między innymi, że Izba wykazuje zbyt słabe zaangażowanie w proces kwalifikowania osób uprawnionych do przetargów ograniczonych i eliminowania osób podstawionych.
Przeczy temu chociażby informacja prasowa pt. „Sprzedaż gruntów rolnych na rzecz rolników indywidualnych województwa zachodniopomorskiego” przygotowana przez Oddział Terenowy ANR w Szczecinie. Czytamy w niej między innymi: „Zgłoszone przez Zachodniopomorską Izbę Rolniczą i rolników zastrzeżenia, dotyczące udziału w przetargach ograniczonych osób, co do których zachodzi uzasadniona wątpliwość nie spełniania kryteriów kwalifikacyjnych, było podstawą odwołania 40 przetargów ograniczonych na sprzedaż nieruchomości”. Informujemy Pana, że wniosków o odwołanie złożyliśmy o wiele więcej, jednak zostały rozpatrzone negatywnie. Lokalne media systematycznie donoszą o naszych działaniach i wskazywanych przez rolników nieprawidłowościach. Głównie w tej sprawie w ostatnim roku w Szczecinie przebywali dwaj konstytucyjni Ministrowie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Sekretarz Stanu w tym ministerstwie oraz dwukrotnie Prezes Agencji Nieruchomości Rolnych.
Stwierdza Pan, że „słupy” to też rolnicy czyli można domniemywać, że tak naprawdę rolnicy sami doprowadzili do zaistniałej sytuacji. Postawiona teza jest bardzo odważna i daleko idąca- pozostawimy ją bez komentarza.
Informuje Pan widzów TVP Szczecin, że do dnia dzisiejszego jeszcze nikt nie wskazał żadnej osoby, która jest tym potencjalnym „słupem”. Tymczasem w komunikacie z dnia 15.12.2012 r. zamieszczonym na stronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi możemy przeczytać między innymi: „szef resortu dodał, że w zakresie eliminowania tzw. słupów utożsamia się z protestującymi”. Jeżeli chciałby Pan osobiście poznać przykłady - serdecznie zapraszamy do naszej siedziby.
Pana zdaniem, to właśnie Izba powinna wychodzić z propozycjami nowych rozwiązań prawnych. Zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt. 2 do zadań izb należy występowanie do organów administracji rządowej w województwie i organów samorządu terytorialnego z inicjatywą w zakresie regulacji prawnych dotyczących rolnictwa, rozwoju wsi i rynków rolnych oraz opiniowania projektów tych przepisów.
Zasady gospodarowania gruntami rolnymi regulują ustawy i rozporządzenia organów administracji rządowej. Mimo tego, nasze stanowiska i opracowania przekazywane za pośrednictwem Krajowej Rady Izb Rolniczych lub współpracujących z izbą posłów wielokrotnie były wykorzystywane w pracach parlamentu.
Mówi Pan o niskiej 3 procentowej frekwencji w ostatnich wyborach do organów Izby.
Niska frekwencja w wyborach nie jest cechą charakterystyczną samorządu rolniczego, jest problemem całej naszej demokracji. W ostatnich wyborach do Walnego Zgromadzenia Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej wzięło udział 7071 osób. Biorąc pod uwagę, iż w 2011 r., (w którym odbywały się wybory) wnioski o przyznanie płatności obszarowych złożyło 28025 gospodarstw - uprawnionym wydaje się stwierdzenie, że frekwencja nie była wysoka, ale można ją określić jako przyzwoitą. Warto podkreślić, że należała do najwyższych w kraju.
Pańskie opinie dotyczące działalności Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej prezentowane w programie TVP Szczecin w dniu 14.12.2012 r. uznajemy za nieuzasadnione.
(-)
Prezes
Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej
Julian Sierpiński
9014270
1