Apteki nielegalnie eksportują leki, więc producenci zaczęli je reglamentować. Wszystko przez niskie ceny - pisze "Puls Biznesu".
Jak czytamy w gazecie, wszystko przez nową ustawę refundacyjną wprowadzoną przez Ministerstwo Zdrowia. Gdy ją przyjmowano, tłumaczono, wtedy, że wyeliminuje anomalie w sektorze farmaceutycznym. Okazało się, że na miejsce starych, pojawiły się nowe - zwraca uwagę "Puls Biznesu". Nie ma już leków za grosz, ale jest nielegalny eksport leków z aptek. Według IMS Health, w ubiegłym roku jego wartość wyniosła miliard złotych.
Farmaceuci alarmują, że mają coraz większe trudności z zakupem leków. Paweł Chrzan, prezes Gdańskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej potwierdza, że firmy farmaceutyczne ograniczają sprzedaż niektórych farmaceutyków, szczególnie tych, które wyjeżdżają masowo za granicę. Zdarza się więc, że aptekarz dzwoni do hurtowni producenta, zamawia na przykład 5 opakowań danego leku i słyszy odmowę.
Źródła problemu należy szukać w ustawie refundacyjnej, bo drastycznie obniżyła ona ceny leków refundowanych. Dzisiaj Polska może pochwalić się najtańszymi farmaceutykami w Europie. Cieszą się pacjenci i Ministerstwo Zdrowia. Hurtownie i apteki znalazły się w trudnej sytuacji.