Blisko godzinę trwało przedwczorajsze spotkanie wicepremiera Andrzeja Leppera z sadownikami w Grójcu. Rolnicy przyjechali, bo jak mówili, chcą osobistych zapewnień, że na obietnicach tym razem się nie skończy. Szef resortu rolnictwa uspokajał, że pomoc na pewno nadejdzie.
To było ciepłe powitanie. Najpierw kwiaty i życzenia, Potem typowo sadownicze – z koszem ubiegłorocznych owoców. Nadzieje związane z wizytą wielkie. Podobnie jak straty w tutejszych sadach. Dlatego nieprzypadkowo Andrzej Lepper wybrał rejon Grójca, żeby zapewnić tutejszych plantatorów o szykowanej dla nich pomocy.
Jednak żeby można było mówić o jakimkolwiek wsparciu potrzebne jest teraz sprawne szacowanie strat. Lepper zapewnił, że decyzje w tej sprawie zostały już podjęte.
Andrzej Lepper wicepremier, minister rolnictwa: - Każdy z Wojewodów otrzymał ode mnie pismo, żeby te komisje już powołać. Żeby one powstawały w powiatach, żeby przystąpić do szacowania strat. Były też i zarzuty. Lepperowi dostało się za to, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom pomoc dla gospodarstw poszkodowanych przez ubiegłoroczną suszę – nie została należycie realizowana.
Ryszard Kaźmierczak sadownik: - Jednym z instrumentów wsparcia w ubiegłorocznej suszy było to, że powiaty dotknięte suszą otrzymują dopłaty obszarowe w pierwszej kolejności. Tak miało być, ale zapewniam Pana, Panie Premierze, że tak nie było.
Stąd uzasadnione obawy sadowników, że i w ich przypadku może być podobnie. Wicepremier zapewnił, że wszystkie decyzje na bieżąco konsultuje ze związkami rolniczymi. Specjalny projekt uchwały w tej sprawie ma być gotowy jeszcze w tym tygodniu.