Zapowiadana przez przewodniczącego Samoobrony, Andrzeja Leppera blokada kraju, poniosła fiasko. Może to oznaczać, że delikatnie określane jako antydemokratyczne wystąpienie ugrupowania, nie mają takiego poparcia społeczeństwa jak wynika z sondaży.
Z zapowiadanej na 25 czerwca manifestacji, o krajowej skali pozostało kilkanaście, niezbyt liczebnych marszów po pasach lub wzdłuż ulic. W ważnym dla Samoobrony Nowym Dworze Gdańskim na demonstrację przyszło około 40 osób. Po pół godzinie protest się zakończył. Obecna tam posłanka Hojarska sugerowała, że mała liczba demonstrujących jest wynikiem nowej taktyki ugrupowania mającej chronić uczestników protestu.
Podobnie jeśli chodzi o liczbę demonstrujących i ich zachowanie było w Warszawie, Małopolsce i na Opolszczyźnie. W woj. opolskim, gdzie protestowano: w Opolu, Nysie, Brzegu i Grodkowie, na godzinę przed protestem ,zachęcano do udziału w demonstracji z samochodów, które z nagłośnieniem jeździły ulicami. Akcja sprawiała wrażenie przygotowanej pośpiesznie i byle jak, a wzmożona asysta policji skutecznie skracała czas trwania demonstracji.