Szef Samoobrony, wicepremier Andrzej Lepper zapowiedział w sobotę w Lublinie, że jego ugrupowanie nie poprze rządowych propozycji obniżenia kosztów uzyskania przychodów dla twórców. Jego zdaniem, potrzebne są rozmowy ze środowiskami, których te zmiany ewentualnie miałyby dotknąć.
Rząd zapowiada obniżenie w latach 2007-2008 kosztów uzysku dla twórców i naukowców z 50 proc. do 20 proc. i z 20 proc. do 10 proc. Stawki te zależą od typu umowy, 50 proc. koszty uzysku przysługują w przypadku umów o przeniesienie majątkowych praw autorskich, 20 proc. - zwykłych umów o dzieło.
Środowiska twórcze oprotestowały rządowy projekt. Prezydent Lech Kaczyński po czwartkowym spotkaniu ze środowiskiem twórczym określił projekt jako wysoce ryzykowny; zasugerował też możliwość zawetowania takich rozwiązań ustawowych. W piątek prezydent zapowiedział, że zorganizuje spotkanie premiera i minister finansów ze środowiskami twórczymi w tej sprawie.
"My na pewno w Sejmie za tym głosować nie będziemy. Nas umowa (koalicyjna-PAP) w tym punkcie nie wiąże. Jesteśmy, tak jak pan prezydent, przeciwni temu" - oświadczył Lepper.
"W ogóle podwyżki podatków nie są przewidziane w naszym programie i również w programie PiS - państwa solidarnego i państwa solidaryzującego się z potrzebującymi i najuboższymi. Uważamy, że podwyższania wszystkie są niezgodne z naszym programem" - dodał wicepremier.
Lepper podkreślił konieczność prowadzenia rozmów przedstawicieli rządu ze środowiskami twórczymi w tej sprawie. Jego zdaniem, są też potrzebne rozmowy z górnikami, którzy zapowiedzieli protest w połowie czerwca.
"Trzeba z ludźmi rozmawiać, a nie uważać, że tylko ja mam rację i koniec. Jesteśmy przeciwni stawianiu sprawy tak, że z każdym problemem sobie poradzimy, a jeżeli nie będziemy mieć argumentów, to użyjemy argumentu siły. Ja nie mówię, że ktoś chce to stosować, natomiast wypowiedzi niektóre odbierane są źle i my nie będziemy popierać straszenia społeczeństwa" - powiedział.
"Absolutnie nie wchodzi to w grę, nawet kosztem tego, że gdyby do tego doszło, gdyby była spowodowana krzywda ludziom, to my w takim układzie w koalicji nie będziemy" - oświadczył lider Samoobrony.
Jak podkreślił, "jeżeli nie będzie rozmów z ludźmi, nie będzie dialogu i porozumienia, to na pewno nie z nami takie sprawy i załatwiane w taki sposób".
Pytany o przygotowania do wyborów samorządowych Lepper powiedział, że Samoobrona pójdzie pod własnym szyldem w wyborach do sejmików wojewódzkich i liczy na lepszy wynik, niż cztery lata temu, kiedy wprowadziła do sejmików ponad 100 radnych. "Ten wynik powinien być poprawiony. Wynik w granicach 20 procent będzie dla nas dobrym" - powiedział.
Samoobrona wystawi też swoich kandydatów na wójtów i burmistrzów. "Co do prezydentów dużych miast, zobaczymy, czy to będą kandydaci tylko nasi, czy będzie to kandydat wspólny i niekoniecznie z PiS- em i z LPR, bo może być inny układ, lokalny" - zaznaczył Lepper.
Lepper brał w Lublinie udział w wojewódzkim kongresie sprawozdawczo-wyborczym partii. Obrady były zamknięte dla mediów. Na zjeździe wybrano członków rady wojewódzkiej Samoobrony. Rada spośród siebie wybierze władze tej partii w regionie - przewodniczącego, zastępców, sekretarza i skarbnika. Jak zaznaczył Lepper, wybór ten dokona się w najbliższych dniach.