Gdyby polscy pracodawcy mieli zatrudniać w swoich firmach polityków, najchętniej przyjęliby na etat Zytę Gilowską. Za to rękami i nogami broniliby się przed Andrzejem Lepperem wynika z badania Politycy do pracy przeprowadzonego przez pracuj.pl.
Badanie Politycy do pracy przeprowadzono w pierwszej połowie marca (przed 
pojawieniem się pogłosek o powstaniu Partii Borowskiego). Ankietowani - 
dyrektorzy personalni 20 dużych przedsiębiorstw i 5 doradców personalnych  
mieli wskazać czterech polityków: dwóch najlepszych i dwóch najgorszych 
kandydatów do pracy. 
W kategorii najlepszy pracownik na pierwszym miejscu 
znalazła się Zyta Gilowska  jedyna kobieta w całej stawce. Wskazało na nią 
aż 47% ankietowanych. Dwaj kolejni kandydaci, którzy ex aequo znaleźli się na 
drugim miejscu  Aleksander Kwaśniewski i Donald Tusk  otrzymali już 
tylko po 27% głosów. 
Trzecie miejsce zajął Jerzy Hausner (20% wskazań), 
który aż trzykrotnie zdystansował swoich partyjnych kolegów  Leszka Millera 
i Józefa Oleksego. 
Ani jeden pracodawca nie chciałby zatrudniać liderów 
Samoobrony, PiS, PSL, LPR i UW.