Kupujemy coraz więcej leków. W tym roku wydaliśmy tylko w aptekach 11,3 mld zł. Jednocześnie coraz więcej kupujemy leków bez recepty, i to w trakcie zakupów w sklepach.
W aptekach od stycznia do sierpnia tego roku wydaliśmy na leki bez recepty 2,2 mld zł. Według badań IMS Health rynek w ciągu roku urósł o 8,7 proc. W całym 2004 r. wydaliśmy na takie leki 3,2 mld zł. Najwyraźniej - o prawie 10 proc. - wzrosła sprzedaż leków przeciwbólowych.
Nie zapominajmy jednak, że dopiero zaczyna się właściwy sezon na medyczne zakupy. Zwłaszcza leków przeciwgrypowych. Do sierpnia kupiliśmy ich już za ponad 460 mln zł. Od 2002 r. sprzedaż leków bez recepty w aptekach rośnie średnio o blisko 15 proc. rocznie.
Rośnie także sprzedaż poza aptekami, czyli w marketach, sklepach spożywczych, ale i stacjach benzynowych. Według danych firmy AC Nielsen w tych miejscach od lipca 2004 r. do sierpnia 2005 r. kupiliśmy leki za 350 mln zł. Oznacza to 19,6 proc. wzrostu. 90 proc. tej kwoty wydaliśmy na leki przeciwbólowe.
Badania AC Nielsen zwracają też uwagę na inny trend. Tylko witaminy chętniej kupujemy w hiper- i supermarketach. Na wielkopowierzchniowe sklepy przypada prawie 60 proc. ich sprzedaży. Pozostałe kategorie leków, czyli leki gastryczne, przeciwbólowe i tabletki do ssania, to domena małych i średnich sklepów spożywczych. W każdej z tych kategorii mają po ponad 60 proc. rynku.
Jakie są prognozy dla rynku? Według OTC Review rynek leków bez recepty w Polsce w 2005 r. ma wzrosnąć o 8,1 proc. Średnioroczny wzrost do 2009 r. wyniesie ok. 6,9 proc.
Dlaczego kupujemy coraz więcej leków bez recepty? Bo to prostsze. Zajmuje też zdecydowanie mniej czasu niż pójście do lekarza. Przy okazji zakupów spożywczych kupujemy też leki.
Rośnie też świadomość konsumentów. Edukują się w zakresie zdrowia, a wiedzę zdobywają poprzez reklamy telewizyjne i artykuły w prasie – mówi Stefan Bogusławski, dyrektor generalny IMS Health w Polsce.
Hipermarkety także coraz aktywniej wprowadzają leki na swoje półki. Sprzedaż leków rozpoczęliśmy w 2001 r. Dziś ta kategoria liczy ok. 60 produktów i jest jedną z najlepiej rozwijających się – mówi Isolda de Saint-Paul z sieci hipermarketów Real.
Co na to lekarze? - Z jednej strony to dobrze, że nie z każdą drobnostką idziemy do lekarza. Trzeba być jednak bardzo ostrożnym. Czasami ból oznacza początki poważnej choroby - mówi Joanna Perkowicz, lekarz naczelny klinik Lux Med.
Sposób reklamowania leków w mediach, głównie telewizji, budzi czasami wątpliwości lekarzy. A niewielu klientów czyta ulotki dołączone do leków. Może to być niebezpieczne.
Przyznam, że bardzo złoszczą mnie reklamy leków typu połknij tabletkę i wszystko będzie dobrze! – mówi Joanna Perkowicz. Pokusa samoleczenia jest zrozumiała, może dawać dobre efekty, ale może też uśpić czujność chorego, zamaskować objawy i doprowadzić nie tylko do powikłań, ale wręcz do jego śmierci. Na przykład zgaga może być jedynym objawem nowotworu żołądka.
.png)
Zaloguj przez Facebook
