W pobliżu lasu nie można rozpalać ognia ani grillować, prawo zabrania też wypalania roślinności na łąkach. W przypadku zagrożenia pożarowego można wprowadzić zakaz wstępu do lasu.
Upały i brak deszczu sprawiają, że ściółka leśna ulega przesuszeniu i obecnie jej wilgotność na przeważającym terenie Polski spada nawet do 5 proc. – W tak przesuszonym lesie pożar rozprzestrzenia się błyskawicznie – przypominają eksperci Instytutu Badawczego Leśnictwa (IBL). Wystarczy mała iskra, niedogaszona zapałka albo niedopałek papierosa, aby powstał pożar. Na stronie internetowej IBL można znaleźć aktualne i prognozowane zagrożenie pożarowe – niestety, mapa Polski miała ostatnio głównie kolor czerwony i żółty, co oznacza katastrofalne lub duże zagrożenie pożarami.
Według danych z Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej prawie 40 proc. wszystkich pożarów ma miejsce w lasach lub na polach. Strażacy przypominają więc, aby przestrzegać zakazów rozpalania ognia w lasach. Ustawa o ochronie przyrody zabrania też m.in. wypalania roślinności na łąkach, pastwiskach i wzdłuż linii kolejowych. Za wypalanie inspekcja ochrony środowiska lub policja może ukarać mandatem. W lasach i w odległości mniejszej niż 100 m od nich obowiązuje bezwzględny zakaz palenia ognisk, używania otwartego ognia, wypalania śmieci, wypalania pozostałości roślinnych – gałęzi, traw, nieużytków, porzucania nieugaszonych zapałek lub niedopałków papierosów oraz używania ciągników, które nie mają zabezpieczenia przed iskrzeniem z silnika. Popularne ostatnio grillowanie jest dopuszczalne tylko w wyznaczonych miejscach, jeśli tablice informacyjne tego nie zakazują.
W przypadku dużego zagrożenia pożarowego właściwy nadleśniczy wprowadza okresowy zakaz wstępu do lasu. Ten sposób zastosowano w ubiegły czwartek w trzech nadleśnictwach w województwie łódzkim. Lasy objęte zakazem oznacza się tabliczkami „zakaz wstępu”.