Bank Gospodarki Żywnościowej poinformował, że w ostatnich tygodniach ceny kukurydzy na świecie wyraźnie spadały, w Polsce zaś wzrosły. Wraz ze zbliżaniem się kukurydzianych żniw powinniśmy również u nas zobaczyć spadki cen ziarna.
Światowy indeks cen kukurydzy obliczany przez Międzynarodową Radę Zbożową obniża się praktycznie nieprzerwanie od początku maja br. W tym czasie przeciętna cena obniżyła się aż o 17 proc. W samym tylko lipcu spadek wyniósł 7 proc. Taka sytuacja ma związek m.in. z pojawiającymi się coraz wyższymi prognozami zbiorów w Stanach Zjednoczonych. Okazało się, że powierzchnia upraw jest większa niż początkowo sądzono, a pogoda jak dotychczas sprzyjała rozwojowi roślin. W ostatnich tygodniach podwyższano również prognozy produkcji kukurydzy w UE oraz na Ukrainie.
Odmienne tendencje są jednak notowane na naszym rynku. W maju kukurydza drożała. W czerwcu ceny lekko spadły, ale od początku lipca znów dosyć wyraźnie rosły. W rezultacie w ostatnim tygodniu lipca na poziomie 760 zł/t były o 7 proc. wyższe niż w pierwszym tygodniu maja i również o 7 proc. niższe niż w tym samym tygodniu rok wcześniej. Warto wspomnieć, że światowa cena w relacji rocznej spadła o 12 proc.
Kukurydza opiera się również tendencjom cenowym obserwowanym na krajowym rynku pozostałych zbóż. Wg danych MRiRW pomiędzy ostatnim tygodniem czerwca, a ostatnim tygodniem lipca pszenica paszowa potaniała 17 proc., jęczmień paszowy i pszenżyto 22 proc. Kukurydza podrożała zaś o 6 proc. i była aż o 21 proc. droższa niż pszenica paszowa.
To normalne, że na kukurydzianym przednówku ceny są stosunkowo wysokie, zarówno w relacji do cen innych gatunków zbóż, jak i cen kukurydzy w innych częściach świata. W obrocie międzynarodowym jest bowiem dużo ziarna ze zbiorów na półkuli południowej. Jednak w bieżącym roku potencjał do spadków cen kukurydzy wydaje się większy niż zazwyczaj. Jeśli nic nadzwyczajnego nie wydarzy się, prawdopodobnie za 4-6 tygodni zobaczymy głębsze spadki cen kukurydzy.
Pytanie, które w chwili obecnej pozostaje wciąż otwarte, brzmi czy będą one na tyle duże, aby pociągnąć za sobą i tak już niewysokich ceny pszenicy. Naszym zdaniem, w chwili obecnej najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że ceny pszenicy w stosunku do cen z początku sierpnia jeszcze trochę spadną. Jeśli po okresie spadków zaczną wyraźniej rosnąć, spadki cen kukurydzy mogą je ponownie pociągnąć w dół. Jeśli jednak do tego czasu nie wzrosną, będą na tyle niskie, że prawdopodobnie nawet większe spadki cen kukurydzy już im nie zaszkodzą. Oczywiście wszystkie tego typu prognozy sporządzane w okresie żniw obarczone są bardzo wysoką niepewnością, dlatego trzeba je traktować z ostrożnością, na bieżąco śledzić informacje z rynku i odpowiednio korygować swoje oczekiwania.
9231454
1