Wojciech Mojzesowicz z PiS czeka jeszcze do wtorku, 21 kwietnia br. z decyzją: opuścić partię, czy nie? Czeka na decyzję w sprawie obsadzenia pierwszego miejsca na liście kandydatów do parlamentu Unii Europejskiej. Tymczasem Jarosław Kaczyński - prezes PiS powiedział w sobotę, 18 kwietnia br. na posiedzeniu Rady Krajowej, że to Ryszard Czarnecki, a nie Kosma Złotowski - kandydat Mojzesowicza pozostanie na pierwszym miejscu listy w regionie kujawsko - pomorskim. Prezes PiS wyjaśniał, że kandydaturę Czarneckiego wystawił po tym, jak z kandydowania zrezygnował sam Mojzesowicz. Ten z kolei twierdzi, że nigdy nie chciał kandydować do europarlamentu.
Wojciech Mojzesowicz, były minister rolnictwa w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, obecnie wiceprzewodniczący sejmowej komisji rolnictwa, uzasadniając swoją decyzję argumentuje: "Nie chodzi mi tylko o lidera. Kujawsko-pomorskie nie może być województwem, do którego tylko przyjeżdża się po mandaty. To okręg rolniczy. Wieś musi zobaczyć, że na listach, na tzw. miejscach biorących, są jej przedstawiciele. Zwycięstwo naszej listy gwarantowaliby Gabriel Janowski, Janusz Wojciechowski i Krzysztof Jurgiel."