Restrukturyzacja Krajowej Spółki Cukrowej będzie dalej kontynuowana zapowiada rząd. Oznacza to, że w przyszłym sezonie zostaną zlikwidowane kolejne dwie cukrownie. Pod znakiem zapytanie stoi natomiast rozpoczęcie w „Polskim Cukrze” produkcji biopaliw. Na takie inwestycje brakuje kilkuset milionów złotych.
Obecnie kondycja finansowa spółki jest dobra. Zysk za sezon 2005/2006 był najwyższy od 3 lat i wyniósł 70 milionów złotych. Ale sytuacja producentów z rok na rok będzie się pogarszała. Reforma unijnego rynku cukru zakłada bowiem spadek gwarantowanych cen, a co za tym idzie zysków. Dlatego konieczna jest dalsza koncentracja produkcji i zamykanie najmniej wydajnych fabryk. Docelowo w Krajowej Spółce Cukrowej ma pracować 10 cukrowni. W tym sezonie po wyłączeniu cukrowni w Częstocicach, Małej Wsi, Ostrowie, Tucznie i Wożuczynie produkcja będzie się odbywała w 12 fabrykach.
W zamykanych cukrowniach przewiduje się rozpoczęcie alternatywnej produkcji. Na przykład w Borowiczkach już wytwarzane są palety, w Janikowie folie i papierowe opakowania, a w Opolu słodycze. Teraz przyszła kolej na biopaliwa. Problem w tym, że takie instalacje są bardzo kosztowane.
Strategia firmy zakłada zbudowanie co najmniej jednej instalacji do produkcji bioetanolu- to koszt rzędu 270 milionów złotych- i jednej do biodiesla za kolejne 140 milionów. Tymczasem spółka ma na ten cel zarezerwowane tylko 100 milionów. Poszukiwania inwestorów trwa.