Tak krytycznej sytuacji na rynku zbóż nikt się nie spodziewał. Plony były dobre, tymczasem ceny spadły znacznie poniżej granicy opłacalności. Producenci są zrozpaczeni. Żądają od władz ograniczenia importu taniego zboża z Ukrainy.
Tak niskiej ceny pszenicy, poniżej opłacalności produkcji, rolnicy się nie spodziewali.
Tadeusz Brodziak – „46 złotych jest cena plus VAT, a była po 50 kilka złotych w żniwa, a teraz pszenica staniała.”
Jerzy Wilczek – „Pszenica jest tania, wyjątkowo tania, w zeszłym roku do 100 złotych dochodziła cena, a teraz niestety… to nie do pomyślenia.”
Ci, którzy mają gdzie przechowywać zboże czekają, aż cena wzrośnie.
Zbigniew Bednarczyk – „Czekam na lepszą cenę, po prostu ta jest za niska w porównaniu do ponoszonych kosztów produkcji, do cen fosforanów i fosforu amonu np., który kosztuje 350 złotych za 100 kg. A to, co niektórzy nam wmawiają, że to nie jest zmowa cenowa i celowo się ceny nie podwyższa, to jest nie realne, to się nie opłaci.”
Niestety specjaliści monitorujący rynek zbóż w Polsce są sceptyczni.
Krystyna Marczuk, Lubelska Izba Rolnicza – „Jeżeli nic nie zostanie zrobione, to wręcz przeciwnie, cena będzie jeszcze spadać.”
Hieronim Karpiński, prezes Zamojskich Zakładów Zbożowych – „Ci, którzy kupili i mają duże zapasy i dokonali zakupów w okresie żniw, to będą mieć kłopoty finansowe, żeby właściwy wynik się ukształtował.”
Tak niskie ceny zbóż spowodowane są miedzy innymi importem taniego ziarna zza wschodniej granicy.
Krystyna Marczuk, Lubelska Izba Rolnicza – „Pszenica ta jest w bardzo konkurencyjnej cenie w porównaniu z tą produkowaną w Polsce, natomiast to co jest jeszcze niepokojące, to niski kurs euro, który spowodował, że polskiej pszenicy nie da się wyeksportować i w tym momencie w Polsce są duże zapasy.”
Rolnicy czekają na interwencję rządu oraz Brukseli. Dramatyczna sytuacja na rynku zbóż powoduje, że wielu producentów jest zmuszonych do ograniczenia inwestycji. A to może spowodować spadek produkcji ziarna i jego gorszą jakość w następnych latach.
8119005
1