Tego lata w Pradze stojące na ulicach krowy zarobiły już ponad 45 milionów koron czyli około półtora miliona euro. Zagraniczni turyści bawią się doskonale oglądając naturalnej wielkości krowy wykonane ze sztucznego tworzywa.
Ponad 200 krów pomalowano na najróżniejsze kolory. Niektóre, po bokach mają tajemnicze, a jednocześnie wesołe znaki. Jest też wśród nich jedna blondynka w peruce.
Autorami malunków są znani artyści czescy i z zagranicy. Jedną z nich ozdobił własnoręcznie były prezydent Vaclav Havel. Inną światowej sławy czeski fotografik Jan Saudek.
Sto krów kupiły bogate firmy i banki. Pozostałych 115 jest sponsorowanych przez różne przedsiębiorstwa prywatne a także państwowe. Uzyskane w ten sposób pieniądze przeznaczone zostaną na walkę z rakiem wśród dzieci.