Potocznie nazywane są kredytami nawozowymi, choć bardziej fachowo są to kredyty obrotowe na zakup rzeczowych środków do produkcji rolnej. Na początku każdego roku w przeszłości było z nimi różnie. Były lata, że pierwszych kredytów udzielano dopiero w połowie kwietnia.
W tym roku choć były inne obawy (że z wejściem do Unii likwidacji ulegają wszystkie kredyty preferencyjne), to sprawa została załatwiona pozytywnie i szybko. To jest dobra informacja dla rolników.
Pod koniec stycznia minister rolnictwa i rozwoju wsi zatwierdził limit
kredytów obrotowych z dopłatami Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji
Rolnictwa do oprocentowania.
Z kolei Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji
Rolnictwa szybko określiła dla banków (z którymi ma podpisane umowy o
współpracę) limity dopłat do oprocentowania kredytów obrotowych na cele
rolnicze. O takie kredyty można się ubiegać w 11 bankach. Oto wykaz banków,
które mogą udzielać w 2004 roku kredytów na zakup rzeczowych środków do
produkcji rolnej:
Rolnicy mogą już składać wnioski w placówkach i oddziałach wyżej wymienionych banków, choć zapewnie najliczniej będą klientami banków spółdzielczych. Jak dotychczas.
Przypomnijmy, na jakie cele można zaciągnąć rolniczy kredyt obrotowy. Może on być wydatkowany na zakup nawozów mineralnych, środków ochrony roślin, kwalifikowanego materiału siewnego i szkółkarskiego, pasz, paliwa rolniczego i zwierząt hodowlanych.
Kredyt taki może być udzielony na okres do 12 miesięcy. Zaś wysokość kredytu łącznie nie może przekroczyć równowartości 10 kwintali żyta na jeden hektar użytków rolnych, według cen przyjętych do naliczania podatku rolnego. Na 2004 rok przyjęto, że kwota kredytu na 1 ha użytków rolnych wynosi 345,70 zł.
Bardzo korzystne jest oprocentowanie tego kredytu. Obecnie wynosi ono nie więcej, niż 0,33 stopy redyskontowej weksli, czyli konkretnie jest to 2,01 proc.
W tym roku w wielu gospodarstwach brakuje pieniędzy prawie na wszystko. Dlatego ten kredyt jest bardzo potrzebny. Tym bardziej, że środki produkcji dla rolnictwa już drożeją, czeka je zapewne od maja 22-procentowy podatek VAT. Dlatego szybko trzeba skorzystać z kredytu i kupować, to co potrzebne. Oby tylko banki nie stosowały nadmiaru biurokracji przy rozpatrywaniu wniosków kredytowych rolników.