Mimo napływu wielu miliardów euro unijnych funduszy wciąż najpopularniejszą formą wsparcia inwestycji w rolnictwie są kredyty preferencyjne. W zeszłym roku państwo dopłaciło do oprocentowania 20 tys. kredytów, których wartość wynosiła prawie 2 mld zł.
Dopłaty bezpośrednie, fundusze strukturalne czy Program Rozwoju Obszarów Wiejskich to dla polskiej wsi w latach 2004-2005 pomoc przekraczająca 25 mld zł. Jednak te środki są bardzo często rozproszone i dla pojedynczego rolnika zbyt małe, aby rozpocząć poważną inwestycję. Najlepiej więc zgłosić się po tani kredyt do oprocentowania którego dopłaca Agencja Restrukturyzacji.
Polska podczas negocjacji członkowskich z Unią Europejską zapewniła sobie prawo dopłacania do kredytów rolniczych przez 3 lata od dnia akcesji. Po wejściu do Unii zniknęły popularne kredyty nawozowe czy paszowe i nie ma szans, aby wróciły one na polską wieś. Obecnie funkcjonuje 16 preferencyjnych linii kredytowych. W tym roku Agencja na dopłaty do ich oprocentowania wyda 50 mln zł.