A_TSW_2026_950

Kradzieże ryb

21 stycznia 2004

W Drogomyślu doszło do największej w tym roku kradzieży ryb. Kłusownicy opróżnili jeden ze stawów - wywieźli kilkaset kilogramów karpia. Kłusownicy to dla właścicieli stawów niemal codzienność.

Rzadko jednak zdarza się by byli aż tak bezczelni. Złodzieje wykorzystali moment w którym dozorca poszedł do domu. Wyrwali deski z urządzenia spuszczającego wodę ze stawu do tzw. płuczki. Stamtąd wybranie ryb to już nie problem. Na początku właściciele oszacowali straty na 2,5 tony , ale okazało się, że złodzieje mogli wywieźć około 400 kg karpia, pozostałe ryby wraz z wodą dostały się do miejscowego potoku.

Straty byłyby zapewne dużo większe ale złodziei wystraszył pilnujący stawów pies i zaalarmowany jego szczekaniem dozorca. Teraz mądry po szkodzie właściciel stawów postanowił się solidnie zabezpieczyć przed kłusownikami. Stawów pilnuje dozorca, pies i betonowe zapory uniemożliwiające spuszczenie wody. By je sforsować trzeba by użyć ładunków wybuchowych. Staw przypomina bardziej twierdzę niż sadzawkę pełną złotych rybek.


POWIĄZANE

Nie będzie szybkiego „przepchnięcia” klauzul ochronnych. Unijni biurokraci – po ...

Jak informują media, w ostatnich dniach Chiny podjęły niespodziewaną decyzję o c...

Jeszcze we wrześniu Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dumą ogłaszało przeło...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę