Izba Zbożowo-Paszowa podaje, że na Ukrainie obfite opady deszczu utrzymujące się nieprzerwanie od kilku dni w centralnej i południowej części kraju mogą mieć negatywny wpływ na wysokość tegorocznych zbiorów zbóż. Bardzo optymistyczne prognozy, w wysokości nawet 50 mln ton, są już korygowane do około 45 mln ton.
Nadal oznaczałoby to jednak bardzo dobry poziom produkcji zbożowej (39,2 mln ton w ubiegłym sezonie). Zbiory pszenicy prognozowane są na 18-19 mln ton, a jęczmienia na 13-14 mln ton. W ubiegłym sezonie Ukraina zebrała 16,8 mln ton pszenicy miękkiej. Mniejsze zbiory i zastosowane kontyngenty w eksporcie zbóż, utrzymywane przez większość sezonu, skutecznie ograniczyły eksport zbóż z Ukrainy w sezonie 2010/11. Szacowany jest on na około
12 mln ton wobec 21,5 mln ton w poprzednim sezonie. Tegoroczne prognozy produkcji zbożowej są obiecujące. Ostatnie wskazują na zbiory w wysokości 44,5 mln ton, niższej co prawda od wyjątkowo wysokich formułowanych przez Ministerstwo Rolnictwa jeszcze w ubiegłym tygodniu (w wysokości 50 mln ton), ale nadal oznacza to urodzaj. W ubiegłym sezonie Ukraina zebrała zaledwie
39,2 mln ton zbóż. Korekta prognoz to skutek obfitych opadów deszczu odnotowanych w niektórych rejonach kraju, które mogą mieć negatywny wpływ na wysokość zbiorów.
Jedną z głównych przyczyn obserwowanego w ostatnich tygodniach spadku cen na światowych rynkach zbóż jest powrót na nie dostawców z krajów basenu Morza Czarnego. Stało się to możliwe dzięki radykalnej zwyżce tamtejszej produkcji. Ubiegłoroczna susza zdewastowała uprawy w Rosji i na Ukrainie, skazując pierwszy z tych krajów na redukcję zbiorów o ponad jedną trzecią, a Ukrainę o jedną szóstą. Kłopoty produkcyjne dotknęły nie tylko tych dwóch największych dostawców zboża z tego regionu, ale również mniejsze państwa, takie jak Bułgaria czy Rumunia, oraz odległy geograficznie, ale mocno powiązany z rynkiem rosyjskim Kazachstan. Głównymi odbiorcami zboża z tego regionu są Egipt, Turcja, Jordania i inne kraje bliskowschodnie, a także państwa Unii Europejskiej.
W tym sezonie we wszystkich tych krajach zbiory będą lepsze, i to czasem w znaczący sposób. Rosja spodziewa się zebrania 92 mln ton zbóż, co da jej szansę powrotu do poziomu eksportu
z sezonu poprzedzającego katastrofę pogodową, w którym wyeksportowano 18 mln ton pszenicy oraz 2,8 mln ton jęczmienia. 1 lipca br. Rosjanie znieśli wprowadzone na skutek ubiegłorocznej suszy embargo eksportowe i od tego czasu, tańsze czasem nawet o 20% od notowań giełdowych, rosyjskie zboże zaczęło studzić zapędy giełdowych spekulantów. Ostatnie komunikaty meteorologiczne donoszą także o korzystnych warunkach dla dojrzewania zbóż jarych. Ukraina spodziewa się zwyżki produkcji zbóż z 39 mln w roku ubiegłym do ok. 45 mln ton, choć ostatnie, ulewne deszcze nieco zahamowały tempo zbiorów. Prognozy eksportu oceniają go na ponad
21 mln ton w porównaniu do zaledwie 12,1 mln ton sprzedanych za granicę w sezonie 2001/11. Także Rumunia oczekuje wzrostu produkcji pszenicy o 18% do 6,7 mln ton, a w wypadku kukurydzy - o 15% do 10 mln ton. Rumunia to po Francji drugi w krajach UE producent ku z 8,4 mln do zaledwie 5,9 mln ton. Tegoroczne zbiory powinny sięgnąć 15 mln ton, a eksport nawet 10 mln ton.
9396162
1