Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Korek z akcyzy

17 maja 2004

W pierwszych dniach maja stanęła produkcja spirytusu w małych gorzelniach rolniczych. Ich właściciele zastanawiają się, czy już zwalniać pracowników, czy jeszcze poczekać? Wszystko przez błąd w Ustawie o podatku akcyzowym.

Zmiana Ustawy o podatku akcyzowym, która weszła w życie 1 maja wprowadziła nowość - zabezpieczenie akcyzowe alkoholu etylowego z surowców rolnych w transporcie, które Ministerstwo Finansów określiło na 44 zł za litr. Dla porównania - gorzelnicy sprzedają litr spirytusu za 1,70-2,00 zł.

Zwolnić, nie zwolnić?

Andrzej Basiński, właściciel gorzelni w Iłowie odstawia odbiorcy własnym transportem 7 cystern spirytusu miesięcznie. Mieści się w nich 21 tys. litrów. Jeśli pomnożyć to przez 44 zł można obliczyć zabezpieczenie akcyzowe, jakie musiałby wpłacić w urzędzie celnym, chcąc wywieźć produkcję do odbiorcy - 1 mln zł. - Nie mam miliona złotych, dlatego napełniłem zbiorniki spirytusem i w pierwszych dniach maja wstrzymałem produkcję. W gorzelni zatrudnia 18 pracowników. - Na razie znalazłem dla nich jakieś prace w gospodarstwie, ale jeśli sytuacja się nie zmieni, będę musiał ich zwolnić.

- Małe gorzelnie rolnicze zgodnie z ustawą powinny zablokować w depozycie około miliona złotych. Ich właścicieli na to nie stać - potwierdza Silvana Oczkowska, wiceprezes Krajowej Rady Gorzelnictwa i Produkcji Biopaliw, właścicielka gorzelni w Zalesiu, gm. Szubin (3 pracowników). Tu też produkcja została wstrzymana.

Minister odkrywa błąd

Minister finansów 4 maja odkrył błąd w ustawie i próbował go naprawić rozporządzeniem, w którym jest mowa o tym, że destylat pochodzenia rolniczego jest zwolniony z zabezpieczenia akcyzowego. Jednak Centrum Legislacyjne Rządu wypowiedziało się negatywnie - zapisu w ustawie nie można zmienić rozporządzeniem. Ustawa musi zostać znowelizowana.
- To nie jest problem tylko nas - gorzelników i pracowników gorzelni - wyjaśnia Silvana Oczkowska. - Wstrzymanie produkcji dotknie także rolników, którzy nam dostarczają zboże i ziemniaki.

Właściciele gorzelni nie wiedzą jeszcze, czy odbiorcy spirytusu, z którymi podpisali umowy kontraktacyjne zażądają od nich kar umownych za niewywiązanie się z dostaw.

Nie do spożycia

Krajowa Rada Gorzelnictwa i Produkcji Biopaliw w Warszawie oraz Krajowy Związek Producentów Spirytusu i Technologów Gorzelnictwa zaapelowały do ministra finansów i do posłów o zmianę ustawy i ratowanie 300 gorzelni rolniczych w kraju. Dają one pracę 3 tysiącom osób.

"Wartość majątku gorzelni jest niewspółmierna do wysokości zobowiązania podatkowego, koszty gwarancji bankowych spowodują zmniejszenie wyniku finansowego, co w konsekwencji doprowadzi do upadłości gorzelni. Alkohol etylowy wyprodukowany w gorzelniach rolniczych jest tylko półfabrykatem i nie stanowi towaru konsumpcyjnego, dlatego nie powinno się na niego naliczać akcyzy" - napisali gorzelnicy do ministra finansów Andrzeja Raczko.


POWIĄZANE

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...

Świadczenie 500 plus, a od początku 2024 roku podwyższone do 800 plus, wypłacane...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę