Wojna nerwów między irlandzkimi farmerami a urzędnikami z departamentu rolnictwa. Ci drudzy zaczęli przeprowadzać niezapowiedziane kontrole u rolników, którzy złożyli wnioski o przyznanie dopłat bezpośrednich. Właściciele gospodarstw protestują.
Stowarzyszenie Irlandzkich Farmerów zrzeszające ponad 85 tysięcy członków oświadczyło, że rolnicy będą odmawiać kontrolerom wstępu na teren gospodarstw.
Jak twierdzą, resort rolnictwa powinien poinformować o inspekcjach na 14 dni przed ich rozpoczęciem. Jednak urzędnicy twierdzą, że 90% gospodarstw wyznaczonych do kontroli zostało o nich zawiadomionych. Ponadto wydatek ponad 1,5 miliardowej sumy na dopłaty nie może obejść się bez sprawdzenia danych zawartych we wnioskach.