Są dotacje, ale są też wymagania. Lada dzień rozpoczną się kontrole spełniania tak zwanej zasady wzajemnej zgodności. Inspektorzy Agencji Restrukturyzacji odwiedzą aż o dziesięć tysięcy więcej gospodarstw niż w ubiegłym roku.
Tak było rok temu. Pracownicy Agencji Restrukturyzacji sprawdzali nie tylko to co jest na polu, ale także w gospodarstwie. Teraz będzie podobnie. W sumie skontrolowanych zostanie 26 tysięcy gospodarstw. Na typowanie spory wpływ miała liczba wykrytych w ubiegłym roku błędów.
Leszek Szymański, ARiMR - "W województwach gdzie poziom nieprawidłowości wynosi 40% skontrolowanych rolników to jest województwo śląskie i świętokrzyskie tam ta liczba kontroli będzie znacznie większa."
A najczęściej popełniane błędy to zaniechanie uprawy na gruntach ornych, nie wykaszanie łąk do 31 lipca, niewłaściwe przetrzymywanie substancji niebezpiecznych oraz nie przestrzeganie wymagań wynikających z położenia gospodarstwa na terenach narażonych na działanie azotu czyli tak zwanych OSN-ach.
Leszek Szymański, ARiMR - "Jeżeli nieprawidłowości, sankcje wynosiły poniżej 100 euro to agencja odstąpiła od nałożenia sankcji, ale każdy z tych rolników podlega kontroli w roku bieżącym."
I w przypadku gdy rolnik nie wywiązał się z tak zwanych działań naprawczych, wymienionych w decyzji to w tym roku musi się liczyć z sankcjami czyli obniżeniem dotacji. Ze spełnienia wymagań wzajemnej zgodności zwolnieni są tylko ci rolnicy, których dotknęła w tym roku powódź. Muszą jednak powiadomić o tym kierownika biura powiatowego Agencji Restrukturyzacji.
Renata Mantur, ARiMR - "Zgodnie z przepisami takie powiadomienie powinno nastąpić 10 dni od daty ustania tych okoliczności."
Agencja Restrukturyzacji zapewnia, że w razie kontroli na obszarach zalanych każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie.