Utrata płynności finansowej, odejście kontrahentów, zrywanie umów przez banki i w efekcie zakończenie działalności - tak skończyły się dla firmy CH Nexa z Zamościa kontrole urzędu skarbowego i wstrzymanie zwrotu podatku VAT. Firma straciła płynność finansową, a 170 osób - zatrudnienie.
Problemy firmy pojawiły się w ubiegłym roku, kiedy zaczęły się w niej kontrole skarbowe, w sumie dziewięć. Jak na razie nie wykazały większych uchybień, ale na czas trwania kontroli urząd skarbowy wstrzymał firmie zwrot należnego VAT-u. W sumie jest to prawie 30 mln zł.
Centrum Handlowe Nexa zajmuje się od 20 lat się sprzedażą detaliczną, hurtową i eksportem sprzętu AGD, RTV i IT. W ciągu ostatniego roku Urząd Skarbowy i Urząd Kontroli Skarbowej w Lublinie rozpoczęły w sumie 9 kontroli i postępowań kontrolnych wobec firmy. Zgodnie z prawem na czas ich trwania fiskus zamroził zwrot zapłaconego podatku VAT, o który zabiegała firma. Jak podkreślają przedstawiciele firmy, kontrole jednak były wielokrotnie przedłużane bez podania przyczyny. W ostatnich dniach zakończyła się jedna z nich, która nie wykazała żadnych nieprawidłowości. Dziś zaległości organów skarbowych wobec spółki Nexa to niemal 30 milionów złotych.
– Skarga została złożona ponownie do Dyrektora Izby Skarbowej na działania Naczelnika Lubelskiego Urzędu Skarbowego, ponieważ – naszym zdaniem – bezzasadnie i bezprawnie termin zwrotu podatku VAT jest przesuwany w czasie, w zasadzie do nie wiadomo jakiego momentu, bo wyznaczane terminy zakończenia kontroli są notorycznie i bez wyjątku przedłużane bez podania konkretnych powodów – tłumaczy Wojciech Marciniak, doradca podatkowy i pełnomocnik firmy Centrum Handlowe Nexa.
Przedstawiciele spółki mają nadzieję, że skarga zostanie rozpatrzona po myśli przedsiębiorcy, a należny zwrot VAT przekazany na jej konta.
– W tej chwili chwytamy się każdej możliwości proceduralnej, żeby poruszyć sumienia urzędników. Firma jest w tej chwili w końcowym stadium funkcjonowania – podkreśla Wojciech Marciniak.
Powód to wypowiedzenie wszystkich umów przez dostawców i banki. Właściciel firmy Stanisław Kujawa nie wyklucza, że cała sprawa znajdzie finał przed sądem.
– Wszelkie pisma jak skarga do dyrektora Izby Skarbowej będą później przedkładane do sądu, jeżeli będziemy domagać się odszkodowania za to, co administracja podatkowa zrobiła z tą firmą – wyjaśnia Wojciech Marciniak.
Jest sceptyczny, co do tego, jak szybko firma uzyska odpowiedź na skierowane do urzędników z Lublina pismo. Przepisy mówią, że powinno to nastąpić bez zbędnej zwłoki.
– Administracja ma tutaj duże pole do popisu, może ten termin przedłużać, opóźniać, żądać dalszych wyjaśnień. Teoretycznie odpowiedź powinna nastąpić w ciągu 30 dni, ale nie spodziewamy się, że to tak szybko nastąpi – mówi Wojciech Marciniak.
Firma Nexa interweniowała już również w Ministerstwie Finansów. Jak dotąd żadna ze skarg na działania urzędników skarbowych, nic nie zmieniła.
8902912
1