Ministerstwo Finansów znalazło sposób na obejście prawa, które miało zmniejszyć ilość i czas trwania kontroli w firmach. W przygotowywanych przepisach ustawy o swobodzie działalności gospodarczej słowo "kontrola" zastąpiono zwrotem "sprawdzanie dokumentów".
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Artur Zawisza powiedział, że ta zmiana ma ogromne znaczenie. "Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej skraca łączny czas kontroli w firmie do 8 tygodni w ciągu roku, w przypadku małych firm - do 4 tygodni". Gdy kontrola stanie się sprawdzaniem prawidłowości i rzetelności dokumentów, to automatycznie przestanie podlegać limitowi czasowemu ustalonemu w ustawie. Przepis taki jednak nie tylko wydłuży czas kontroli, ale rozszerzy jej zakres.
Na razie nad ustawą pracuje specjalnie powołana podkomisja sejmowa i nic nie wskazuje na to, aby posłowie zakończyli rozpatrywanie jej przepisów do przyszłego tygodnia, gdy odbędzie się drugie czytanie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Efektami pracy podkomisji musi się jeszcze zająć komisja nadzwyczajna, powołana do rozpatrzenia projektów ustaw związanych z rządowym programem "Przedsiębiorczość - rozwój - praca". Jej posiedzenie zaplanowano na 25 - 26 maja.