Do żniw jeszcze daleko, ale nie dla wszystkich. Swój sezon zakończyli właśnie zbieracze leśnych szyszek. Te żniwa były ściśle kontrolowane – szyszki zbierano tylko z wyselekcjonowanych drzew i pod czujnym okiem leśników.
Przy wyborze drzew i drzewostanów, z których zbiera się nasiona, bierze się pod uwagę jakość - mówi jeden z leśników. Dzięki temu leśnicy i botanicy mają pewność, że kolejne pokolenia lasów będą zdrowe.
Jak dowiedział się nasz reporter - Marcin Lorenc, z jednego modrzewia można zebrać nawet do kilkunastu kilogramów szyszek. Tegoroczne szyszkowe plony trafiły już do chłodni gdzie poczekają na odpowiedni moment do wysiania.