Na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku zakończyła się kampania cukrowa. Mimo dobrych plonów plantatorzy nie są zadowoleni – produkcja buraków cukrowych przestała się opłacać i wielu rolników rozważa rezygnację uprawy. Zakończona właśnie kampania była wyjątkowo udana dla Koncernu SudZucker.
Reiner Schechter, prezes SudZucker – „Plantatorzy mieli rekordowe plony. 61 ton średni plon z hektara na Śląsku. Suma summarum w Grupie przerobiliśmy 3,2 milionów ton buraków.”
Ponieważ co roku limit produkcji cukru zmniejsza także rolnicy są zmuszeni ograniczać areał upraw. Do tego dochodzi spadająca cena skupu buraków. W efekcie po raz pierwszy od wielu lat większe zyski przyniosła uprawa zbóż.
Feliks Kaczmarczyk, plantator ze wsi Naczęsławice – „W naszym rejonie buraki dobrze się rozą, a żeby ta produkcja się opłacała to trzeba najmniej 50 ton z hektara uzyskać. To będzie opłacalne.”
A malejąca opłacalność powoduje, że wielu plantatorów zastanawia się nad rezygnacją z uprawy buraków.
Reiner Schechter, prezes SudZucker – „Mamy 13 tysięcy plantatorów w Grupie i z tego około 3 tysiące chciało na stałe zrezygnować z uprawy buraków.”
Opolscy rolnicy, którzy gospodarują na dobrych ziemiach nie ukrywają obaw o przyszłość swoich plantacji. Być może te obawy są nieuzasadnione. Koncern SudZucker oprócz produkcji cukru jest też największym w Europie producentem biopaliw. Jeśli Komisja Europejska drastycznie obetnie kwotę produkcji cukru, zawsze będzie mógł produkować bioestry poza limitem.