Dyrektorów oddziałów terenowych Agencji Rynku Rolnego będzie powoływał i odwoływał prezes – taką zmianę w przepisach zaproponował rząd. Ale to wywołało ostry sprzeciw opozycji. Obecnie dyrektorzy oddziałów wojewódzkich Agencji Rynku Rolnego są wyłaniani na drodze konkursów i pełnią swoje stanowiska na podstawie umowy o pracę. Rząd przy okazji prac nad ustawą o Agencji postanowił wprowadzić niewielką zmianę. Gdy nowelizacja wejdzie w życie konkursy będą dalej, ale dyrektorem będzie się zostawać na drodze powołania na stanowisko.
Henryk Kowalczyk – poseł PiS: osłabia się pozycja dyrektora oddziału regionalnego ARR.
Nowe przepisy z automatu zmienią także zasady zatrudnienia obecnych dyrektorów. Ponieważ będą pełnić swoje funkcje na mocy powołania ich odwołanie będzie prostsze.
Krzysztof Jurgiel – poseł PiS: powinno to być w trybie kodeksu pracy, a więc odpowiednie wypowiedzenie. Odpowiednie wynagrodzenie za to wypowiedzenie, a następnie zmiana.
Rząd nie zgadza się z zarzutami opozycji i przypomina, że wszystko jest zgodne z przepisami prawa pracy.
Artur Ławniczak – wiceminister rolnictwa: w tym kraju obowiązuje kilka form zatrudnienia. Jest to jedna z form powszechnie stosowana, w wielu instytucjach, w wielu firmach prywatnych, komercyjnych. Taka sama jak każdy inny tytuł pracy.
Nowe przepisy ułatwią zmiany na stanowiskach dyrektorów regionalnych Agencji Rynku Rolnego. Zdaniem koalicji nie ma w tym nic dziwnego, gdyż rząd musi mieć wpływ na obsady takich stanowisk.
Stanisław Kalemba: uważam, że prawidłowo mianuje na stanowiska kierownictwa swoich przedstawicieli. To jest logiczne i powszechnie akceptowalne.
Opozycja zapowiedział, że poprosi Biuro Analizach Sejmowych o opinię w sprawie konstytucyjności rządowego projektu nowelizacji.