Ptak_Waw_CTR_2024

Koncern chce wybudować wielką fermę świń

2 lutego 2007

Największą fermę w okolicach Olsztyna Amerykanie mają w Bykowie koło Kętrzyna W Sztynorcie Małym, zaledwie trzy kilometry od rezerwatu przyrody, amerykański koncern chce wybudować wielką przemysłową fermę świń. Ale nie chcą do tego dopuścić miejscowe władze i Agencja Nieruchomości Rolnych.

Sztynort Mały, niedaleko Węgorzewa, to jeden z większych kurortów turystycznych w okolicy. Zaledwie trzy kilometry stąd znajduje się rezerwat jeziora Dobskiego. W latach 70. w Sztynorcie znajdowała się ferma PGR. Hodowano na niej cielęta. Teraz budynki po PGR stoją zdewastowane, a całość należy do Agencji Nieruchomości Rolnych. Kupnem pozostałości po fermie zainteresowana jest spółka Prima Farm, która należy w całości do amerykańskiego koncernu Smithfield Foods. Ale Amerykanie mogą mieć z tym olbrzymie problemy, bo nikt ich tu nie chce.

Amerykański potentat kilka lat temu opanował rynek mięsny w Polsce. Wykupił największe zakłady mięsne m.in. Morliny, Mazury Ełk i Ekodrob w Iławie. Oprócz zakładów posiada też ogromne fermy, głównie w województwie zachodnio-pomorskim oraz naszym regionie. Należy do niego m.in. największa na Warmii i Mazurach ferma w Bykowie koło Kętrzyna. - Smród z obornika unosi się tam w całej okolicy i jest nie do wytrzymania w promieniu 10 km - mówi Wiesław Domian, prezes Warmińsko-Mazurskich Kółek i Organizacji Rolniczych. - Dlatego sprzeciwiamy się budowie kolejnej fermy. Dbajmy o nasze zielone płuca Polski, nie strzelajmy sobie sami goli.

Przeciw budowie wielkiej fermy świń jest też starostwo powiatowe w Węgorzewie. - Koncern może stanąć do przetargu zgodnie z przepisami - mówi starosta Jerzy Litwinienko. - Nie zabronimy im tego, bo nie mamy takiego prawa. Ale w inny sposób nie pozwolimy na budowę. Trzeba zmienić zapisy przetargowe i w planie zagospodarowania przestrzennego zaznaczyć, że budowa wielkich ferm jest niemożliwa. - Pierwszy przetarg, który miał się odbyć jesienią, został wstrzymany, aby nie wygrał go Smithfield - dodaje Zbigniew Babalski, zastępca dyrektora Agencji Nieruchomości Rolnych. - Wówczas interweniowali w tej sprawie m.in. rolnicy. Teraz badamy, w jaki sposób możemy sformułować zasady, aby potentat nie kupił tych budynków podczas kolejnego przetargu.


POWIĄZANE

W październiku odbyło się posiedzenie grupy roboczej „Miód” Copa-Cogeca, w który...

EIT Food już po raz siódmy organizuje warsztaty projektowania produktów żywności...

Przechowywanie paliwa w gospodarstwie rolnym wymaga wdrożenia odpowiednich rozwi...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę